W drabince turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells Hubert Hurkacz został rozstawiony z numerem dziewiątym i w I rundzie miał wolny los. Rywalizację rozpoczął od meczu 1/32 finału z Alexeiem Popyrinem, "szczęśliwym przegranym" z kwalifikacji. Polak był zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania i nie zawiódł, pewnie zwyciężył 6:3, 6:3.
Teraz poprzeczka pójdzie w górę. W 1/16 finału rywalem Hurkacza będzie oznaczony numerem 17. Tommy Paul. Amerykanin w II rundzie pokonał 6:3, 6:3 kwalifikanta Jana-Lennarda Struffa.
25-letni Paul aktualnie znajduje się u szczytu formy. W styczniu sensacyjnie dotarł do półfinału wielkoszlemowego Australian Open. Z kolei w zeszłym tygodniu zagrał w finale imprezy ATP 500 w Acapulco. W efekcie wszedł do czołowej "20" światowego rankingu i obecnie zajmuje 19. miejsce.
Hurkacz i Paul zmierzą ze sobą po raz drugi. W listopadzie 2021 roku w Paryżu Polak zwyciężył 7:5, 7:6(4).
Mecz Polaka z Amerykaninem odbędzie się w poniedziałek. Dokładna godzina rozpoczęcia pojedynku nie jest jeszcze znana.
Weterani nie oddają pola w Indian Wells. Dobry start młodych gwiazd
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach