Co się z nią stało? Linette nie przypomina samej siebie
Magda Linette sensacyjnie dotarła do półfinału Australian Open 2022. Gdy wydawało się, że to dopiero początek jej najlepszego sezonu w karierze, zaczęła kompletnie zawodzić. W sprawie spadku jej formy głos zabrał komentator Canal+, Bartosz Ignacik.
Dzięki sukcesowi w Australii Linette zanotowała spory awans w rankingu WTA. Obecnie bowiem zajmuje 21. miejsce, o jedno wyżej niż po zakończonej rywalizacji w Melbourne. Dzięki temu zarówno w turnieju w Meridzie, jak i w Austin była najwyżej rozstawioną tenisistką.
Nie poszła za ciosem
Jednak w żadnej z wcześniej wymienionych imprez Polka nie błyszczała. W Meksyku udało jej się awansować do ćwierćfinału, jednak dużo nie brakowało, żeby odpadła szybciej. Ostatecznie na tym etapie zatrzymała ją Rebecca Peterson. Jeszcze gorzej poszło jej w Stanach Zjednoczonych, gdzie już na starcie przegrała z Warwarą Graczewą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolanDlatego też mimo rozstawienia w imprezie WTA 1000 w Indian Wells nie wróżono jej dobrego występu. To szybko się potwierdziło, bowiem już w pierwszym spotkaniu poznanianka musiała uznać wyższość Emmy Raducanu.
Co zatem dzieje się z Magdą Linette? - Sam chciałbym to wiedzieć - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Bartosz Ignacik, komentator tenisa w Canal+ Sport.
- Pewnie Magda potrzebuje odrobinę czasu, żeby przepracować ten sukces, który zdarzył się jej w Melbourne. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że w tenisie trudniej jest udowadniać duży sukces niż go zdobywać - dodaje nasz rozmówca.
Dla Polki występ w Australian Open był najlepszy w karierze. A przypomnijmy, że 12 lutego 2023 roku Linette skończyła 31 lat. Tym samym półfinał Wielkiego Szlema był dla niej prezentem, który mógł ją solidnie zaskoczyć.
- Zdaję sobie sprawę, że Magda potrzebowała kilku dobrych lat, żeby półfinał Wielkiego Szlema osiągnąć. Teraz musi zmierzyć się z czymś nowym, mianowicie udowadnianiem tego, że to nie był jednorazowy wyskok. Pewnie po prostu, najzwyczajniej w świecie, potrzebuje kilku chwil. Mam taką nadzieję - wyjaśnia Ignacik.
Linette z chorobą w Indian Wells?
Komentator tenisa w Canal+ Sport miał okazję być przy mikrofonie w momencie, gdy o awans do trzeciej rundy turnieju w Indian Wells walczyła Linette. Przy okazji porażki z Raducanu nasz rozmówca dostrzegł pewien detal w jej grze.
- Z tego, co się orientuję, w Indian Wells było lekko przeziębiona. Komentując jej mecz odniosłem wrażenie, że do niektórych piłek nie była wyrobiona. Znając kondycję fizyczną Magdy, gdyby nie choroba, to ten mecz mógłby potoczyć się odrobinę inaczej - twierdzi Ignacik.
Ciężko jednak ocenić, czy choroba dała się we znaki poznaniance. W końcu wciąż rywalizuje ona w deblu z Catherine McNally. Polsko-amerykański duet jest już w ćwierćfinale i ma szansę, aby niespodziewanie sięgnąć po tytuł.
Wróci na dobre tory?
Za nami ledwie trzy i pół miesiąca tenisowego sezonu. Oznacza to, że rywalizacja dopiero się rozkręca, a przed nami jeszcze wiele turniejów, w tym trzy Wielkie Szlemy. Zatem Linette ma sporo czasu, by wrócić na odpowiednie tory i grać tak, jak w Australian Open.
- Musimy pamiętać jedną rzecz: Magda do końca sezonu ma względny spokój, jeżeli chodzi o punkty, wybieranie kolejnych turniejów, z tej racji, że od poniedziałku będzie tenisistką z pierwszej dwudziestki rankingu WTA (w rankingu WTA na żywo Linette zajmuje 19. miejsce - przyp. red.). To będzie pierwszy przypadek w historii naszego kraju, że dwie zawodniczki z Polski będą w czołowej dwudziestce - przekazuje nasz rozmówca.
Po styczniowym sukcesie sezon w wykonaniu 31-latki przebiega zupełnie inaczej niż poprzednie. W końcu obecnie jest na wysokiej pozycji, dzięki czemu ma spore udogodnienia, jeżeli chodzi o rozstawienia czy drabinki. To Polka może wykorzystać, by ponownie wprawić kibiców w euforię.
- Tak naprawdę musi podchodzić do każdego kolejnego turnieju jako taki bonus, który po tym, co zrobiła w styczniu w Melbourne, po prostu może wziąć. Myślę, że w tym sezonie jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy na plus. Jednak będą też zdarzać się jej gorsze chwile jak w Meridzie czy Austin. Chciałbym, żeby było ich zdecydowanie mniej - przyznaje Ignacik.
- Magda jest taką tenisistką, która po tym, co pokazała w styczniu, może w tej czołowej dwudziestce na świecie zagościć na dłużej. Boję się tylko, że gdyby nie daj Boże brak potwierdzenia występu w Melbourne przydarzał się w kolejnych występach, to presja będzie u Magdy jeszcze wzrastać. Czas szybko leci, styczeń 2024 roku przyjdzie szybciej niż później. Do tego czasu musi ona pozbierać kilka takich poważnych punktów, żeby nie przystępować do kolejnego Australian Open z myślą, że w przypadku gdy podwinie jej się noga, to ona z tych wysokich pozycji w rankingu zleci mocno niżej - uważa komentator tenisa.
Jakub Fordon, WP SportoweFakty
Przeczytaj także:
Ponaddwugodzinny bój Świątek w Indian Wells
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Long Penetrator Zgłoś komentarz
Pisałem już wcześniej, że będzie efekt Janowicza, jeden "sukces" a potem już otchłań... -
Don Mieeetek Zgłoś komentarz
jest w wieku na kończenie kariery, a nie wygrywanie.. -
Szatan z siódmej klasy Zgłoś komentarz
Kanał -, oddajcie nam rozgrywki tenisistek! -
biedron104 Zgłoś komentarz
2 banki padłu w USA. To będzie początek domina. -
Adela Rozen Zgłoś komentarz
Dajcie jej spokój , kilka razy jej się udało coś tam przypadkiem wygrać i to cały jej największy sukces... -
Miły Pann Zgłoś komentarz
Jak to co sie stalo? Poczuła kase zaczely sie nocne wyjscia kebaby mrfedron chlanie i mamy efekty -
Marekan Zgłoś komentarz
wszystko w tenisie Magdy i nic się z tym nie da zrobić, po prostu tak jest, taka jej sportowa uroda, trzeba się z takimi scenariuszami zdarzeń na korcie pogodzić i przyzwyczaić. Oczywiście jak wszyscy polscy kibice tenisa i ja jej życzę wysokich lotów. -
Tomasz Mroński Zgłoś komentarz
swojej długiej karierze. Magda po prostu nie ma ani tak dobrych warunków fizycznych ani na tyle chłodnej głowy by należeć do wąskiej elity. Należy ją cenić za pracowitość, ambicję i za to co osiągnęła w tak szalenie popularnym acz selektywnym sporcie. Ilu Polaków było w Top 20 tenisistów w XXI wieku?? -
tad49 Zgłoś komentarz
Z większością młodych i zdolnych zawodniczek , to Magda nie ma większych szans. -
zgryźliwy Zgłoś komentarz
treningi, ale niestety, pewnego poziomu nie przeskoczy. -
fannovaka Zgłoś komentarz
Przeciez ona juz nie bedzie po 30ce sukcesow odnosic. Mloda 20 letia Emma ja pokonala bo sie wziela w garsc i zaczyna grac coraz lepiej