"To frustrujące". Rywalka wściekła na to, co działo się w jej meczu ze Świątek

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Bianca Andreescu
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Bianca Andreescu

Bianca Andreescu zagrała bardzo dobre spotkanie z Igą Świątek w III rundzie Indian Wells, ale i tak musiała uznać wyższość 21-latki. Kanadyjka po meczu nie ukrywała, że liczyła na zwycięstwo.

Mecz z Biancą Andreescu był dla Igi Świątek pierwszym poważnym sprawdzianem podczas Indian Wells. Wcześniej Polka miała wolny los w inauguracyjnej rundzie, a następnie w spotkaniu drugiej rundy z Claire Liu straciła zaledwie jednego gema.

Andreescu natomiast postawiła liderce światowego rankingu trudne warunki. Ostatecznie Świątek triumfowała 6:3, 7:6 (1). Po spotkaniu Kanadyjka doceniła naszą zawodniczkę, ale równocześnie była rozczarowana tym, że mimo dobrej gry, nie była w stanie pokonać rywalki.

- Świątek dosłownie się nie myli. Możesz posłać piłkę w dowolne miejsce, ale ona do niej dobiegnie i jeszcze umieści ją tam, gdzie chce i jak chce - powiedziała Andreescu, cytowana przez portal tennis.com

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

- To frustrujące, że nie udało mi się wygrać, ale jednocześnie motywuje mnie to o wiele bardziej - dodała.

Andreescu, mimo wszystko, może być z siebie zadowolona. Gdyby Kanadyjka prezentowała się częściej tak dobrze, to będzie mogła liczyć na więcej punktów rankingowych i awans w zestawieniu (obecnie zajmuje 36. miejsce).

Iga Świątek o ćwierćfinał Indian Wells powalczy z Emmą Raducanu. Początek tego pojedynku w środę o godz. 4:00 polskiego czasu.

Czytaj także:
Radykalny krok rywalki Igi Świątek. Tak tłumaczyła swoją decyzję

Źródło artykułu: WP SportoweFakty