Znana Kanadyjka wróciła do gry. Niespodziewana porażka Hiszpanki

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Eugenie Bouchard
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Eugenie Bouchard

W Bogocie (WTA 250) do rywalizacji przystąpiła Eugenie Bouchard. Kanadyjska tenisistka odniosła pierwsze w tym roku zwycięstwo w głównym cyklu. Niespodziewanie odpadła rozstawiona z numerem trzecim Nuria Parrizas Diaz.

Eugenie Bouchard (WTA 327) jest finalistką Wimbledonu 2014. W przeszłości była notowana na piątym miejscu w rankingu. Problemy zdrowotne sprawiły, że Kanadyjka w ostatnich sezonach grała niewiele. Rok 2023 rozpoczęła od dwóch startów na antypodach. W Auckland i Australian Open wzięła udział w kwalifikacjach. W Nowej Zelandii pokonała Ann Li, ale wycofała się z dalszej części rywalizacji z powodu zatrucia pokarmowego. W Melbourne odpadła po pierwszym meczu.

W tym tygodniu Bouchard uczestniczy w turnieju w Bogocie. W poniedziałek pokonała 6:3, 6:2 Ylenę In-Albon (WTA 137). W ciągu 77 minut Kanadyjka obroniła pięć z siedmiu break pointów i wykorzystała sześć z 10 szans na przełamanie. Odniosła pierwsze zwycięstwo w głównym cyklu od października ubiegłego roku, gdy w Guadalajarze była lepsza od Amerykanki Kayli Day.

Kolejną rywalką Bouchard będzie Kamilla Rachimowa (WTA 90), która wygrała 7:6(3), 6:3 z Raluką Serban (WTA 155). Reprezentantka Cypru w obu setach roztrwoniła przewagę przełamania. W pierwszym prowadziła 4:2, a w drugim 3:0 i miała dwa break pointy na 4:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Laura Pigossi (WTA 101) w 63 minuty rozbiła 6:1, 6:0 Antonię Samudio (WTA 1077). Brazylijka obroniła trzy z czterech break pointów i wykorzystała wszystkie siedem szans na przełamanie. Kolumbijka popełniła osiem podwójnych błędów.

Nuria Parrizas Diaz (WTA 80) przegrała 6:7(3), 1:6 z Francescą Jones (WTA 817). W pierwszym secie Hiszpanka roztrwoniła prowadzenie 3:1. Brytyjka zrobiła 14 podwójnych błędów, ale spożytkowała sześć z 10 break pointów. Natalija Stevanović (WTA 224) zwyciężyła 7:6(1), 7:5 Marinę Bassols Riberę (WTA 122). W pierwszym secie Serbka wróciła ze stanu 3:5.

Carol Zhao (WTA 174) zwyciężyła 4:6, 7:5, 7:6(6) Marię Carle (WTA 154). W pierwszym secie Kanadyjka roztrwoniła prowadzenie 3:1. W drugim od 5:3 straciła dwa gemy (zmarnowała dwie piłki setowe), ale dwa kolejne padły jej łupem. W trzeciej partii nastąpiła kumulacja emocji. Zhao prowadziła 4:1 i 5:3, ale roztrwoniła piłkę meczową i doszło do tie breaka. W nim Kanadyjka obroniła trzy meczbole. Od 3-6 zgarnęła pięć punktów z rzędu i awansowała do kolejnej rundy po trzech godzinach i 26 minutach.

W meczu było 36 podwójnych błędów, z których 23 popełniła Zhao. Obie tenisistki zaliczyły po osiem przełamań. Kanadyjka zdobyła o pięć punktów więcej (121-116) i podwyższyła na 2-0 bilans spotkań z Carle. Kolejną rywalką Zhao będzie Jones.

Copa Colsanitas, Bogota (Kolumbia)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 259,3 tys. dolarów
poniedziałek, 3 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Kamilla Rachimowa (4) - Raluca Serban (Cypr) 7:6(3), 6:3
Laura Pigossi (Brazylia, 6) - Antonia Samudio (Kolumbia, WC) 6:1, 6:0
Francesca Jones (Wielka Brytania) - Nuria Parrizas Diaz (Hiszpania, 3) 7:6(3), 6:1
Carol Zhao (Kanada) - Maria Carle (Argentyna) 4:6, 7:5, 7:6(6)
Natalija Stevanović (Serbia, Q) - Marina Bassols Ribera (Hiszpania) 7:6(1), 7:5
Eugenie Bouchard (Kanada, WC) - Ylena In-Albon (Szwajcaria) 6:3, 6:2

Czytaj także:
Idze odpisano 1000 punktów. Zobacz, jak teraz wygląda ranking WTA
Długi bój Katarzyny Kawy z finalistką Wimbledonu. Rozstrzygnął trzeci set

Komentarze (0)