Nieudane występy Polaków w Barletcie. Porażki deblistów

Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski
Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski

To nie był udany dzień dla polskich tenisistów w Barletcie. Zarówno Maks Kaśnikowski, jak i Piotr Matuszewski przegrali swoje mecze w grze podwójnej i odpadli w pierwszej rundzie.

Steven Diez i Nicholas David Ionel rozpoczęli spotkanie od bardzo mocnego uderzenia. Szybko przełamali podanie rywali i momentalnie zrobiło się 5:0. Duet Maks Kaśnikowski/James McCabe stać było na urwanie tylko jednego gema.

Obraz gry zmienił się w drugiej partii, w której polsko-australijska para zdołała zwyciężyć 7:5 i o losach awansu do ćwierćfinału decydował super tie-break.

Ten zaczął się od stanu 5-0 dla Dieza i Ionela. Przeciwnicy próbowali ruszyć do odrabiania strat, ale stać było ich na wywalczenie zaledwie czterech punktów i pożegnali się z turniejem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Następnie na korcie pojawił się Piotr Matuszewski, który stworzył parę z Chorwatem Zvonimirem Babiciem. Ich rywalami byli rozstawieni z numerem 2 Zdenek Kolar i Denis Mołczanow.

Przegrany gem serwisowy przy stanie 2:2 ustawił rywalizację w pierwszym secie. Podobnie jak w poprzednim meczu gra wyrównała się w drugiej partii. Zarówno jedni, jak i drudzy popełniali sporo błędów.

Matuszewski i Babic w drugim secie przegrali aż cztery gemy przy własnym podaniu i oni również odpadli z dalszej rywalizacji we włoskiej Barletcie.

Open Citta della Disfida, Barletta (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro
środa, 5 kwietnia

I runda gry podwójnej:

Steven Diez (Kanada) / Nicholas David Ionel (Rumunia) - Maks Kaśnikowski (Polska) / James McCabe (Australia) 6:1, 5:7, 10-4

Zdenek Kolar (Czechy, 2) / Denis Mołczanow (Ukraina, 2) - Zvonimir Babić (Chorwacja) / Piotr Matuszewski (Polska) 6:4, 6:3

Czytaj także:
Powstał film o Borisie Beckerze. Były tenisista ma obiekcje
Pewne otwarcie Tunezyjki w Charleston. Trzysetowa batalia wielkoszlemowych mistrzyń

Komentarze (0)