Filip Peliwo połączył siły z Nikolą Milojeviciem we włoskim Roseto degli Abruzzi. Rywale polsko-serbskiego duetu również nie mieli doświadczenia we wspólnym graniu, ale sytuacja w rankingu dała im rozstawienie z numerem trzecim.
Szwajcar i Holender czuli się lepiej na korcie na początku meczu. Luca Margaroli oraz Jelle Sels zdobyli przewagę 4:1 z jednym przełamaniem, co dawało dużo spokoju w pierwszym secie. Pojedyncze zrywy Peliwa i jego kompana okazały się już spóźnione i do żadnego zwrotu akcji w tej partii nie doszło. Zakończyła się ona wynikiem 6:3 dla rozstawionych tenisistów.
W drugim secie co prawda o pięć minut walki więcej, ale efekt taki sam. Ponownie partia zakończyła się wynikiem 6:3. Peliwo i Milojević wyszli na prowadzenie 3:1, ale ich problem polegał na tym, że później przegrali komplet pięciu gemów do zakończenia spotkania. Tym samym wcześnie zakończyła się ich wspólna przygoda we włoskim Challengerze.
Filip Peliwo wcześniej odpadł w kwalifikacjach do turnieju singlistów.
ATP Challenger Roseto degli Abruzzi:
I runda gry podwójnej:
Luca Margaroli (Szwajcaria, 3) / Jelle Sels (Holandia, 3) - Nikola Milojević (Serbia) / Filip Peliwo (Polska) 6:3, 6:3
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo