W Madrycie przyszedł czas na ćwierćfinały. W pierwszym doszło do konfrontacji Aryny Sabalenki (WTA 2) z Mayar Sherif (WTA 59). Egipcjanka robi w turnieju furorę. W poprzednich rundach odprawiła trzy tenisistki rozstawione: Ukrainkę Anhelinę Kalininę (nr 30), Francuzkę Caroline Garcię (nr 5) i Belgijkę Elise Mertens (nr 24). Sabalenka bardzo źle mecz zaczęła, ale ostatecznie pokonała Sherif 2:6, 6:2, 6:1.
W I secie wydarzenia na korcie toczyły się bardzo szybko, ale to nie Sabalenka miała sytuację pod kontrolą. Mistrzyni Australian Open była kompletnie rozregulowana i psuła na potęgę. Była niecierpliwa, podejmowała złe decyzje w wymianach, robiła podwójne błędy.
Sherif bardzo mądrze zmieniała kierunki, mieszała rytm, podnosiła piłkę. Dobrze się broniła i wyprowadzała skuteczne kontry. Robiła wszystko, aby wybijać z uderzenia faworytkę i świetnie jej to wychodziło. Sabalenka dwa razy oddała podanie, a do tego w dwóch gemach odparła po jednym break poincie (przy 1:5 była to jednocześnie piłka setowa). Dokładna i bardzo sprytna Sherif wynik seta na 6:2 ustaliła kombinacją głębokiego serwisu i forhendu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Na początku II partii trwał koszmar Sabalenki. W pierwszym gemie od 40-15 straciła cztery punkty z rzędu. Oddała podanie robiąc podwójny błąd i pakując smecz w siatkę. Tym razem Mayar nie objęła prowadzenia 2:0. Mistrzyni Australian Open zagrała kilka dobrych returnów i odrobiła stratę. Wtedy to jeszcze nie był wstęp do lepszej gry wiceliderki rankingu. Wciąż fatalnie funkcjonował jej serwis i robiła kolejne błędy przy smeczach. Potrzebowała jeszcze chwili, aby się rozkręcić.
Sherif była oazą spokoju i imponowała dobrymi decyzjami na korcie. Bardzo dobrym lobem wymusiła na przeciwniczce błąd i zaliczyła przełamanie na 2:1. Sabalenka lepiej czuła się, gdy returnowała. Pewnym forhendem wyrównała na 2:2. Z czasem zaczęła grać skuteczniej także przy swoim podaniu. Ograniczyła liczbę błędów i była na korcie dużo bardziej staranna. Sytuacja na korcie diametralnie się zmieniła.
Egipcjanka coraz częściej była spóźniona do głębokich zagrań przeciwniczki. W szóstym gemie oddała podanie wyrzucając forhend. Sabalenka w jednym momencie weszła na wysoki poziom i inicjatywa należała do niej. Bardzo dobrze grała w każdej strefie kortu, także przy siatce. W ósmym gemie uzyskała jeszcze jedno przełamanie. Na zakończenie seta Sherif wyrzuciła forhend.
Sabalenka potrafiła przetrzymywać długie wymiany i w odpowiednich momentach przyspieszała. Siła jej zagrań była coraz częściej zabójcza dla Sherif. Mistrzyni Australian Open kontynuowała oblężenie i w III secie zaliczyła przełamanie na 2:0. Poszła za ciosem i efektownym returnem wykorzystała break pointa na 4:0. Sabalenka nie pozwoliła sobie na najmniejsze zawahanie i nie oddała ogromnej przewagi. W siódmym gemie spotkanie zakończyła wspaniałym bekhendem.
W trwającym dwie godziny meczu Sabalenka popełniła osiem podwójnych błędów, po cztery w pierwszym i drugim secie. Zdobyła o 11 punktów więcej od Sherif (81-70). Obie tenisistki miały po dziewięć break pointów. Mistrzyni Australian Open cztery razy straciła serwis, a uzyskała sześć przełamań.
Sherif po raz pierwszy doszła do ćwierćfinału turnieju WTA 1000. Sabalenka osiągnęła drugi półfinał w Madrycie. W 2021 roku zdobyła tytuł. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
W półfinale Sabalenka zmierzy się z Marią Sakkari. To będzie już ich dziewiąty meczu. Dotychczas Greczynka była górą trzy razy, w ich pierwszym starciu w Cincinnati (2019) oraz dwa razy w fazie grupowej WTA Finals (2021, 2022). Spotkają się po raz drugi w 2023 roku. W Indian Wells Sabalenka zwyciężyła 6:2, 6:3.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,705 mln euro
wtorek, 2 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (2) - Mayar Sherif (Egipt) 2:6, 6:2, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Sabalenka zatrzymała rewelacyjną 16-latkę. Egipcjanka poszła za ciosem
Niespodziewana ćwierćfinalistka. Zmierzy się z Igą Świątek