Już w pierwszej rundzie Magdalena Fręch stoczyła zacięty bój. Po dwóch godzinach i 40 minutach udało jej się pokonać Matilde Paoletti. W kolejnej fazie przyszło jej rywalizować z 23. rakietą świata, Madison Keys.
Amerykanka od początku do końca kontrolowała przebieg meczu i bez większych problemów zwyciężyła 6:3, 6:2. Tym samym po godzinie i 18 minutach zameldowała się w kolejnej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie.
Tym samym Fręch po raz kolejny w tym sezonie była w stanie wygrać tylko jedno spotkanie w głównej drabince imprezy rangi WTA. Dzięki temu za swój występ zarobiła 22,7 tysięcy euro. W przeliczeniu daje to 102,6 tys. złotych.
Łączna pula nagród w turnieju kobiet wynosi 3,5 miliona euro. W przypadku mężczyzn kwota ta jest ponad dwukrotnie wyższa. Temat ten wywołuje sporo kontrowersji wśród zawodniczek, o czym w ostatnim czasie wspominała m.in. Iga Świątek.
Przeczytaj także:
Linette wkroczyła do akcji w Rzymie. Polka ostudziła zapał 18-letniej Czeszki
ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami