Alicja Rosolska i Kirsten Flipkens wystartowały wspólnie w drugim turnieju na kortach ziemnych. Przygoda w Madrycie nie była długa - Polka i Belgijka przegrały w dwóch setach z Giulianą Olmos i Aleksandrą Panową.
Także w czwartek duet Rosolska i Flipkens nie był faworytem. W pierwszym meczu w Rzymie na ich drodze stanęły doświadczone we wspólnej grze Storm Hunter oraz Elise Mertens. Tym samym w stolicy Włoch spotkały się na korcie dwie Belgijki. Flipkens jest o 10 lat starsza niż Mertens.
Pierwszy set minął w oka mgnieniu. Hunter i Mertens potrzebowały 22 minut na bezlitosne wypunktowanie przeciwniczek do stanu 6:0. Rozstawione z numerem czwartym tenisistki od startu meczu narzuciły trudne warunki i nie pozwoliły sobie na potknięcie aż do zakończenia partii.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Druga partia to już inna historia, ponieważ Rosolska i Flipkens podjęły w niej walkę. Już na początku wygrały przełomowego gema, a na dodatek był to gem przy podaniu przeciwniczek. Było 2:0, a następnie 4:2 dla polsko-belgijskiego debla. Faworytki musiały się budzić i zwyciężyły w trzech następnych gemach. Później obroniły jeszcze dwie piłki setowe zanim doszło do tie-breaka. W nim kolejne zwroty akcji i wygrana 8-6 Rosolskiej i Flipkens.
Tym samym o awansie zdecydował super tie-break. Wcześnie zdobyta przewaga pozwoliła kontrolować wydarzenia Hunter i Mertens. Wygrana 10-4 była dość pewna, więc Rosolskiej i Flipkens nie udało się sprawić niespodzianki.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 3,572 mln euro
czwartek, 11 maja
I runda gry podwójnej:
Storm Hunter (Australia, 4) / Elise Mertens (Belgia, 4) - Kirsten Flipkens (Belgia) / Alicja Rosolska (Polska) 6:0, 6:7 (6), 10-4
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"