Świątek przed wielką szansą. Może dołączyć do elitarnego grona
Iga Świątek jest faworytką do wygrania wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Jeśli 10 czerwca wygra w finale, to będzie to jej trzeci triumf w paryskim turnieju. Tym samym dołączy do grona legend.
W 2022 roku była już jedną z głównych faworytek i nie zawiodła. Świątek była już wtedy liderką światowego rankingu WTA. Po raz drugi w karierze w Paryżu nie dała szans swoim przeciwniczkom i potwierdziła, że mączka jest jej królestwem.
Również i w tej edycji Rolanda Garrosa Świątek uznawana jest za faworytkę. Co prawda ostatnio Polka zmagała się z problemami zdrowotnymi, ale kiedy była zdrowa, to wygrywała mecz za meczem. Jeśli Świątek wygra w Paryżu, to będzie to jej trzeci w karierze triumf. Tym samym dołączy do grona legend.
Najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii Rolanda Garrosa jest Chris Evert, która najlepsza była siedmiokrotnie. Sześć razy turniej wygrywała Steffi Graf, a czterokrotnie robiła to Justine Henin. Z kolei po trzy zwycięstwa mają Monica Seles, Arantxa Sanchez Vicario i Serena Williams. Już wkrótce Świątek można zapisać się w historii światowego tenisa.
Start tegorocznego turnieju Roland Garros zaplanowano na 28 maja. Tego dnia - a także 29 i 30 maja - odbędą się spotkania I rundy. Decydujące spotkanie w rywalizacji kobiet zaplanowano na 10 czerwca, a finał mężczyzn odbędzie się 11 czerwca.
Czytaj także:
Jedynka odpada. Rosjanka wyrzuciła Polkę z turnieju
Gwiazdy turnieju w Genewie wkroczyły do akcji. Casper Ruud ruszył po hat-tricka
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
clown1 Zgłoś komentarz
nie są jej mocną stroną w pojedynkach z elitą tenisistek. Ciągle nie widać że Wiktorowski potrafi z tym coś lepszego zrobić. Wygrywanie przez Igę returnów prowadzi do przeciążenia organizmu a w konsekwencji do kontuzji stóp co doprowadziło niejedną tenisistkę do końca kariery np. Radwańska . Jest jeszcze bardzo młoda i ma dużo czasu poprawić serwis i Wiktorowski o tym dobrze ale coś mu to nie wychodzi.