Gorąco po meczu Sabalenki. Jej gest wywołał oburzenie

Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Marta Kostiuk
Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Marta Kostiuk

Sceny po meczu Aryny Sabalenki z Martą Kostiuk odbiły się szerokim echem. Ukrainka nie chciała podać ręki rywalce pochodzącej z Białorusi. Za moment rozległy się gwizdy i buczenie.

W niedzielę Marta Kostiuk przystąpiła do zmagań na francuskich kortach i była skazywana na porażkę w starciu z wiceliderką rankingu WTA. Obyło się bez niespodzianki, bo do kolejnej rundy Rolanda Garros awansowała Aryna Sabalenka, wygrywając 6:2, 6:3.

Rywalizacja tych zawodniczek wzbudzała duże emocje. Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie Kostiuk nie podawała ręki tenisistkom pochodzącym z Rosji oraz Białorusi. Nie inaczej było po tym spotkaniu.

Po porażce reprezentantka Ukrainy kompletnie zignorowała Sabalenkę. 20-latka podziękowała jedynie sędzi i po chwili udała się do szatni. Z trybun można było usłyszeć buczenie, a także gwizdy.

Pierwotnie Sabalenka odniosła wrażenie, że zachowanie kibiców było wymierzone w jej stronę. Białorusinka ukłoniła się, po czym zwróciła się do jednego z nich z pretensjami. - To było do mnie? - pytała.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie wyróżnienie dla "Jurasa". "To dla mnie duża sprawa"

Jak się okazało, część kibiców obecnych na trybunach wybuczała Kostiuk. Ich zachowanie wzbudziło ogromne kontrowersje.

- Przepraszam was. Na początku myślałam, że to buczenie po meczu było przeciwko mnie, więc byłam trochę zaskoczona. Ale potem poczułam wasze wsparcie, dziękuję za to. To naprawdę ważne - mówiła Sabalenka na korcie.

Warto dodać, że Sabalenka jeszcze bardziej podgrzała atmosferę po spotkaniu. Na nagraniu opublikowanym przez Eurosport można zauważyć, że tenisistce puściły nerwy.

- Nie chcę marnować energii na tego rodzaju rzeczy. To nie moja sprawa. Jeśli mnie nienawidzi, okej. Nie mogę nic z tym zrobić - powiedziała Sabalenka na przedmeczowej konferencji prasowej.

Czytaj więcej:
Kolejny tytuł? Francuz nie ma wątpliwości ws. Igi Świątek
Lawina komentarzy po wielkim meczu Polki na Roland Garros