Pięciosetowe mecze są solą turniejów wielkoszlemowych. Podczas premierowych trzech dni Roland Garros 2023 było ich pod dostatkiem. W I rundzie paryskiej imprezy odbyło się aż 20 meczów rozegranych na pełnym dystansie.
Tym samym ustanowiony został rekord. Nigdy wcześniej w erze zawodowego tenisa (od 1968 roku) w I rundzie jakiegokolwiek turnieju Wielkiego Szlema nie rozegrano aż tak wiele pięciosetowych spotkań.
Podkreślmy, że w I rundzie łącznie odbyły się 64 mecze. 62 zostały rozegrane do ostatniej piłki (dwa zakończyły się kreczem). To oznacza, że niemal 1/3 pojedynków w tej fazie zakończyła się decydującą partią. To aż trudne do uwierzenia.
Przekrój i kontekst tych spotkań był różny. Największa niespodzianka to zwycięstwo kwalifikanta Thiago Seybotha Wilda nad rozstawionym z numerem drugim Daniłem Miedwiediewem. Najdłużej rywalizowali Andrea Vavassori i Miomir Kecmanović, którzy spędzili na korcie pięć godzin i dziesięć minut. Z kolei najbardziej spektakularne odrobienie strat nastąpiło w spotkaniu Gaela Monfilsa z Sebastianem Baezem, gdy Francuz wrócił ze stanu 0:4 w piątej partii.
Wyniki wszystkich meczów I rundy, w tym tych 20, które przyczyniły się do ustanowienia rekordu, można sprawdzić TUTAJ.
W II rundzie Roland Garros 2023 odbędą się 32 pojedynki. I można być pewnym, że wiele z nich okaże się pięciosetowymi maratonami.
Problemy na otwarcie utalentowanego Duńczyka. Nieprawdopodobny powrót Gaela Monfilsa