Polska tenisistka w Paryżu broni wywalczonego przed rokiem tytułu (łącznie na Roland Garros triumfowała dwukrotnie, lata 2020, 2022). I na razie wszystko idzie zgodnie z planem.
A może nawet lepiej? Bo jak inaczej nazwać jej wyczyn niemal 100 godzin bez straty chociażby jednego gema!
Iga Świątek swoją niesamowitą serię rozpoczęła w pierwszym secie meczu II rundy przeciwko Claire Liu. dokładnie od stanu 5:4.
Polka postawiła stempel na 6:4, a potem... a potem wygrała kolejnych 22 gemów pod rząd! Drugi set z Liu wygrała już "do zera". Żadnego gema urwać nie zdołała również Xinyu Wang w meczu III rundy.
Kolejną rywalką była Łesia Curenko. Polka rozpoczęła od prowadzenia 4:0. I wtedy Ukrainka zdołała przełamać naszą tenisistkę. Seria Świątek zakończyła się więc na dokładnie 23 wygranych gemach z rzędu. Jak wyliczono nie przegrała żadnego przez prawie 98 godzin i 44 minuty tegorocznego Roland Garros!
I przypomnijmy, że Curenko po chwili (przy stanie 5:1 dla Świątek) skreczowała...
Teraz w ćwierćfinale rywalką Świątek będzie Coco Gauff. Spotkanie to odbędzie się na głównej arenie, czyli korcie Philippe'a Chatriera. Początek zaplanowano na godz. 12:30 w środę 7 czerwca. Tekstowa relacja na żywo na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Gorąco po meczu Sabalenki. Rywalka rzuca oskarżenie
"Kryzys kobiecego tenisa". Gorzkie słowa o przyczynach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"