Trzysetowy bój debiutantek w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Niezniszczalna Brazylijka rywalką Świątek

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia

Beatriz Haddad Maia kontynuuje swój marsz w Paryżu. Brazylijka zwyciężyła Tunezyjkę Ons Jabeur w trzech setach w starciu debiutantek na poziomie ćwierćfinału Rolanda Garrosa.

W środę po godz. 11:00 na kort Philippe'a Chatriera wyszły tenisistki, które po raz pierwszy awansowały do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Beatriz Haddad Maia (WTA 14) nigdy wcześniej nie grała na tak zaawansowanym szczeblu wielkoszlemowej imprezy. Co więcej, we wcześniejszych 11 startach w zawodach tej rangi nie doszła dalej niż do II rundy. Ons Jabeur (WTA 7) jest finalistką Wimbledonu i US Open z ubiegłego roku. W półfinale w Paryżu zagra Brazylijka, która zwyciężyła Tunezyjkę 3:6, 7:6(5), 6:1.

Już w drugim gemie Haddad Maia popełniła kilka błędów i oddała podanie. Po chwili pokazała bardzo dobre returny i odrobiła stratę. Obie tenisistki grały kombinacyjny tenis ze zmianami kierunków i rotacji. Sporo było skrótów i slajsów. Obie miały problemy z serwisem. W czwartym gemie Brazylijka podjęła ryzyko w dłuższej wymianie i posłała forhend po linii, ale nie trafiła w kort. W ten sposób doszło do kolejnego przełamania.

Jabeur obroniła dwa break pointy i podwyższyła prowadzenie na 4:1. Nie oznaczało to, że Tunezyjka zaczęła dominować na korcie. Haddad Maia była bardzo waleczna i sprytna. Dobre returny i skróty dały jej przełamanie w siódmym gemie. Brazylijka nie wyrównała na 4:4, bo lekko spuściła z tonu i oddała inicjatywę rywalce. Jabeur bekhendem wykorzystała break pointa na 5:3. Tunezyjka zachowała spokój i tym razem pewnie utrzymała podanie. As i forhend pozwoliły jej zakończyć seta.

ZOBACZ WIDEO: Radwańska trenowała w Monaco. Tylko spójrz z kim

W II secie dla odmiany obie tenisistki pewnie utrzymywały podanie. W pierwszych 10 gemach nie było nawet jednego break pointu. Obie były regularne w konstruowaniu punktów z wykorzystaniem powierzchni całego kortu, nie popełniały poważnych błędów w wymianach. Prezentowały solidną mieszankę tenisa siłowego i technicznego.

Końcówka dostarczyła sporych emocji. W 11. gemie Jabeur wypracowała sobie dwa break pointy, ale Haddad Maia utrzymała nerwy na wodzy i obroniła się. Po chwili Brazylijka miała piłkę setową, ale wyrzuciła return. Tunezyjka doprowadziła do tie breaka po twardej walce na przewagi. W nim większym opanowaniem i skutecznością wykazała się Haddad Maia. Jabeur odparła dwie piłki setowe, ale trzecią Brazylijka wykorzystała kapitalnym bekhendem po linii.

Rozpędzona Haddad Maia III partię rozpoczęła od przełamania. Nie odpuściła nawet na moment i na korcie trwał koncert jej skutecznego i dojrzałego tenisa. Efektownym returnem Brazylijka wykorzystała break pointa na 3:0. Jabeur poderwała się jeszcze do walki. Świetnym returnem odrobiła część strat.

Tunezyjka wciąż jednak męczyła się z serwisem. W piątym gemie odparła trzy break pointy, ale nie wybrnęła z opresji. Głęboki kros forhendowy przyniósł Haddad Mai kolejne przełamanie. Jabeur była rozregulowana. Miała bardzo dobre zagrania, ale też coraz więcej zupełnie nieprzygotowanych ataków. Brazylijka była nieustępliwa w najważniejszych akcjach. Po obronie czterech break pointów podwyższyła na 5:1. Tunezyjka już się nie podniosła. W siódmym gemie odparła pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej przestrzeliła forhend.

Spotkanie trwało dwie godziny i 29 minut. Dla specjalistki od maratonów, jaką jest Haddad Maia, to nie dużo. Wcześniej rozegrała trzy trzysetowe mecze, w tym blisko czterogodzinny boj z Hiszpanką Sarą Sorribes. W starciu z Jabeur Brazylijka obroniła osiem z 12 break pointów i wykorzystała sześć z 16 szans na przełamanie. Tunezyjka miała 38 kończących uderzeń i 42 niewymuszone błędy. Haddad Maia posłała 28 piłek wygranych bezpośrednio przy 39 pomyłkach.

Jest to historyczny Roland Garros. Po raz pierwszy w singlu pań (w Erze Otwartej, od 1968 roku) do półfinału doszła brazylijska tenisistka. W czwartek niezniszczalna Haddad Maia zmierzy się z Igą Świątek.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 49,6 mln euro
środa, 7 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 14) - Ons Jabeur (Tunezja, 7) 3:6, 7:6(5), 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Rosjanka po zdrowotnych przejściach zatrzymana. Znamy pierwszą półfinalistkę
Niepewna, ale z awansem. Amerykanka rywalką Igi Świątek

Komentarze (1)
avatar
Columb2000
7.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga pokona Beatriz w 2 setach