Byłoby cudownie. Legenda przewiduje, co czeka Świątek
Iga Świątek w sobotę dołożyła do swojego dorobku czwarty tytuł wielkoszlemowy, a przed nią wielka przyszłość - uważa jedna z legend tenisa, Tim Henman.
Po finale w kierunku liderki rankingu WTA popłynęła fala pochwał. Świątek już dokonała rzeczy wielkich, a eksperci wierzą, że przed nią jeszcze wiele podobnych momentów chwały. Do tego też w Eurosporcie odniósł się były brytyjski tenisista, medalista olimpijski i triumfator 11 turniejów, Tim Henman.
- Jest bardzo zmotywowana, ciężko pracuje, ma wokół siebie doskonały zespół. Wciąż ma elementy w swojej grze, które może poprawić. Jest znakomita na mączce i na kortach twardych - przyznał.
- Wciąż wyzwaniem pozostają dla niej korty trawiaste i Wimbledon, ale kiedy patrzysz na trzy pozostałe turnieje wielkoszlemowe, to "sky is the limit" (niebo jest limitem - red.). Mam na myśli to, że jest w stanie w przyszłości wygrać dwucyfrową liczbę turniejów wielkoszlemowych - dodał.
Występem w Roland Garros Świątek zakończyła rozgrywki na kortach ziemnych. Teraz przenosi się na najtrudniejszą dla niej nawierzchnię trawiastą. Od 25 czerwca ma rywalizować w turnieju w Bad Homburg. Wimbledon rozpocznie się kilka dni później - 3 lipca 20223 roku.
Czytaj także:
- Deser w Paryżu. Oto plan ostatniego dnia Rolanda Garrosa
- Wskazała krytyczny moment. "Myślałam, że nie zapanuje"