W tegorocznym Rolandzie Garrosie 34-letnia Łesia Curenko grę zakończyła na czwartej rundzie. Tam musiała uznać wyższość Igi Świątek. Ukrainka skreczowała przy stanie 5:1 dla Polki w pierwszym secie. Powodem były problemy zdrowotne. Teraz Curenko skupia się na kolejnych startach i przygotowaniach do Wimbledonu.
Ukrainka współpracuje z trenerem Mykytą Własowem. Szkoleniowiec w ostatnich dniach udzielił długiego wywiadu kanałowi "Pieregoworka" na YouTube. Poruszył tam wiele spraw dotyczących zarówno tenisa, jak i wojny w Ukrainie. O jego słowach jest głośno u naszych wschodnich sąsiadów.
Ukraiński trener w mocnych słowach odniósł się do działania tenisowych władz w kontekście prowadzonej przez Rosjan wojny. - Oni bardzo energicznie i aktywnie pracowali nad zablokowaniem informacji docierających do sportowców z innych krajów. WTA cały czas udawało, że wojny nie ma. Nic się nie działo. Żadnych dyskusji, konferencji prasowych - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Dodał, że bojkot tenisowych rozgrywek przez zawodników z Ukrainy nie ma najmniejszego sensu.
- Jeśli tak się stanie, że Ukraińcy znikną z tenisa, to WTA będzie klaskać, bo pozbędzie się największego problemu. ATP i WTA mają z tym problem, że gramy, udzielamy wywiadów, o coś nas pytają, a my odpowiadamy. Podobno Rosjanie i Białorusini czują się niekomfortowo, bo jest dużo złości i nienawiści - stwierdził Własow.
Szkoleniowiec ma bardzo krytyczne zdanie na temat rosyjskich i białoruskich tenisistów. - To nieludzie. Absolutna biomasa, która nie ma w sobie człowieczeństwa. Nie mają empatii. To pozbawione zasad i emocji kawałki mięsa. Wszystko im pasuje - wypowiedział się.
- Wszystko im pasuje. Niech gdzieś zabijają i strzelają. Byle tylko ich to nie dotknęło i ich nie zablokowali, aby mogli dalej grać w tenisa i zarabiać pieniądze - stwierdził.
Przypomnijmy, że podczas Rolanda Garrosa wielokrotnie o temat wojny podczas konferencji prasowych pytana była Aryna Sabalenka. Białorusinka nie przyszła dwukrotnie na spotkania z dziennikarzami, gdyż "nie czuła się bezpiecznie".
Czytaj także:
Stało się! Novak Djoković rekordzistą wszech czasów
Zagraniczny ekspert wprost po meczu Świątek. "Nie musiała grać najlepszego tenisa"