Szansa dla młodych tenisistów. Znów rusza PZT Polish Tour

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Sukcesy Igi Świątek motywują polskich tenisistów do walki o wyższe cele. Droga do nich, dzięki inicjatywie Polskiego Związku Tenisowego, ma prowadzić przez turnieje cyklu PZT Polish Tour.

Kolejny rok z rzędu Polski Związek Tenisowy wspiera organizacyjnie kluby tenisowe, które zdecydowały się na organizację międzynarodowych turniejów tenisowych rangi ITF. Przez okres wakacyjny na terenie całego kraju rozegranych zostanie 9 turniejów, które tworzą PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski. Dzięki takim inicjatywom wielu tenisistów ma szansę na zdobycie punktów bez ponoszenia większych wydatków finansowych.

- Żeby grać w Wielkich Szlemach trzeba zdobyć ranking pozwalający na grę na tym poziomie, a żeby zdobyć ranking, to trzeba grać w turniejach ITF. Właśnie dlatego takie turnieje wchodzą w nasz cykl PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski. Zadaniem Polskiego Związku Tenisowego jest, żeby tych turniejów przybywało, a my powinniśmy robić około 16-20 takich imprez w ciągu roku. W tym mamy ich dziewięć, ale już prowadzimy działania w celu zwiększenia tej liczby. Ponadto w obecnym sezonie wspieramy finansowo trzy challengery ATP: w Poznaniu, Kozerkach i Szczecinie. A wisienką na torcie będzie sierpniowy turniej WTA 125 w Kozerkach, pierwsza tej rangi organizowany przez PZT - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego.

Zdecydowanie większą ilość szans zyskają mężczyźni, na których czeka 6 turniejów z pulą nagród 15 i 25 tysięcy dolarów. Panie natomiast będą miały okazję powalczyć również w zawodach z większymi nagrodami finansowymi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające chwile po sukcesie Djokovicia w Paryżu

- W tegorocznym PZT Polish Tourze mamy w sumie dziewięć turniejów, po cztery rangi ITF 15 i ITF 25, z czego trzy męskie i jeden kobiecy zarówno wśród 25-tek, jak i 15-tysięczników. No i jest jeszcze większa impreza dla tenisistek we Wrocławiu z pulą nagród 40 tysięcy dolarów. Liczymy, że w przyszłym roku zwiększymy ich ilość, może nawet podwoimy, jeżeli uda nam się pozyskać większe wsparcie. Na razie głównymi Partnerami naszego cyklu są Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Supra Brokers. Liczymy też na wsparcie spółki Car Net, która pomogła nam ostatnio zorganizować wyjazdy zawodników na turnieje zagraniczne - dodał Łukaszewski.

Cykl rusza już w przyszłym tygodniu, a pierwszy przystankiem będzie kobiecy turniej na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej, w której na co dzień trenuje chociażby jedna z najbardziej prosperujących polskich juniorek, siedemnastoletnia Weronika Ewald.

- Wierzymy, że turniej ITF na stałe zagości na kortach GAT, być może pojawią się kolejne. Ale wiadomo, że to wszystko wiąże się z finansowaniem i pieniędzmi. Organizujemy turnieje dzięki wsparcia Miasta Gdańsk i Urzędu Marszałkowskiego. Ale też dzięki naszym stałym Partnerom, firmie Ziaja, Rezydent, Liropol, Borys. Rokitki Park, którzy są z nami od wielu lat. Dzięki nim były u nas turnieje do lat 10, potem 12 i 14, wreszcie juniorskie. One rosną wraz z naszymi zawodniczkami, które są wysoko w rankingach juniorskich, ale też stawiają pierwsze kroki w "dorosłym" Tourze. My jako Gdańska Akademia Tenisowa chcemy im pomóc w tym rozwoju i niełatwym przejściu, dlatego teraz przyszedł czas na imprezę zawodowego Touru na kortach GAT - powiedział Mariusz Ozdoba, prezes GAT Gdańsk i wiceprezes PZT ds. Sportowych.

Wśród tenisistów, którzy w ubiegłym sezonie skorzystali z okazji pokazania się szerszej publiczności i zgarnięcia punktów rankingowych jest Maksymilian Kaśnikowski. W zeszłym roku dziewiętnastolatek z Warszawy sięgnął po swój pierwszy zawodowy tytuł na kortach we Wrocławiu.

- Pierwszy tytuł zdobyty rok temu we Wrocławiu to wciąż bardzo miłe wspomnienie. Cieszę się, że zdobyłem go przed polską publicznością. Dodatkowo przyjemna rzecz, bo w tym turnieju pokonałem swojego idola - Jerzego Janowicza. Dzięki zwycięstwu na wrocławskich kortach zdobyłem ważne punkty, które pozwoliły mi się piąć w rankingu ATP, ale też mocno podbudowało mi to moją strefę mentalną. To był punkt przełomowy w zeszłym roku, bo niedługo potem startowałem w pierwszych challengerach ATP, osiągnąłem w nich pierwszy ćwierćfinał, potem półfinał. To jest dowód, że turnieje ITF rozgrywane w naszym kraju są bardzo przydatne polskim zawodnikom, szczególnie w najtrudniejszym momencie w karierze, czyli w przejściu od juniora do seniora - opowiedział Maks Kaśnikowski.

Kalendarz PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski 2023:

19-25.06 - ITF W15 (Gdańska Akademia Tenisowa GAT)
25.06-2.07 - ITF M 15 (Olimpijski Club Wrocław)
9-16.07 - 97. Narodowa Mistrzostwa Polski (KS Górnik Bytom)
6-13.08 - ITF M25 (MKT Łódź)
7-12.08 - WTA 125 Polish Open (NCS PZT w Kozerkach)
13-20.08 - ITF W40 (Olimpijski Club Wrocław)
13-20.08 - ITF M25 (BKT Advantage Bielsko-Biała)
20-27.08 - ITF W25 (Bydgoska Fundacja Tenisowa GEM)
20-27.08 - ITF M25 (AZS Poznań)
26.08-3.09 - ITF M15 (KT Szczawno Zdrój)
4-10.09 - ITF M15 (KT Bałtyk Koszalin)

Czytaj także:
Morderczy bój Hurkacza w singlowej inauguracji na trawie
"To jest fatalny sezon". W końcu jest szansa na przełom Hurkacza

Komentarze (0)