To był najlepszy w historii turniej Igi Świątek na trawie. Polka dotarła do półfinału zmagań WTA w Bad Homburgu, co było świetnym prognostykiem przed rozpoczynającym się 3 lipca Wimbledonem.
W półfinale turnieju miała się zmierzyć z Lucią Bronzetti. Niestety, tak się nie stanie. Wszystko z powodu zatrucia, a swoją sytuację Polka opisała na portalach społecznościowych.
"Przykro mi, ale niestety nie dam rady zagrać dziś mojego meczu. Z powodu gorączki i możliwego zatrucia pokarmowego mam za sobą nieprzespaną noc. Nie jestem w stanie dziś rywalizować i muszę zadbać o siebie." - napisała na Twitterze liderka rankingu WTA.
Zwróciła się także do kibiców. "Wasz doping w Bad Homburg był niesamowity i dziękuję za to." - dodała.
22-latka zmagania w Wimbledonie rozpocznie już za kilka dni. Jej pierwszą rywalką będzie Chinka Lin Zhu i będzie to pierwsza potyczka obu zawodniczek.
Czytaj więcej:
Nie tylko Rybakina i Sabalenka. Na nią Iga Świątek musi uważać