Autostrada Igi Świątek w Wimbledonie? Sprawdź, kiedy może trafić na Sabalenkę i Rybakinę

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek

Poniedziałkowym meczem z Chinką Lin Zhu Iga Świątek rozpocznie rywalizację w trzecim wielkoszlemowym turnieju w tym roku - Wimbledonie. Losowanie było dla Polki szczęśliwe, bo na dwie wielkie rywalki może trafić bardzo późno.

"Wielka trójka" - przez wiele lat takie określenie funkcjonowało w męskim tenisie. Panowali w nim Novak Djoković, Rafael Nadal i Roger Federer. Szwajcar zakończył już jednak karierę, a Hiszpan powoli się do tego zbliża.

W ostatnim czasie dziennikarze i eksperci tenisowi zaczęli używać podobnego sformułowania w odniesieniu do aktualnej sytuacji w kobiecym tenisie (więcej TUTAJ>>). Iga Świątek, Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina to zawodniczki, które zajmują miejsca 1-3 w rankingu WTA.

Ta ostatnia bronić będzie tytułu w rozpoczynającym się w poniedziałek Wimbledonie. Do tego w tym roku Kazaszka świetnie radzi sobie z Polką. Ograła ją już trzykrotnie (w Australian Open, Indian Wells i w Rzymie). Na szczęście Idze Świątek nie grozi szybkie spotkanie z tą zawodniczką na londyńskiej trawie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Losowanie Wimbledonu było dla Świątek szczęśliwe. Niektórzy twierdzą, że ma wręcz "autostradę" do decydujących faz turnieju. W I rundzie raszynianka zmierzy się z Chinką Lin Zhu. W przypadku zwycięstwa zagra z lepszą z pary Martina Trevisan (Włochy) - Sara Sorribes (Hiszpania).

W trzeciej rundzie liderka światowego rankingu może się zmierzyć m.in. z Chorwatką Petrą Martić czy Czeszką Lindą Fruhvirtovą, a później - w IV rundzie - polscy kibice z przyjemnością zobaczyliby pojedynek: Świątek - Magda Linette (w tej części drabinki znalazły się także Belinda Bencić i Danielle Collins).

Ćwierćfinał to potencjalny pojedynek z rozstawioną z nr 7 Coco Gauff lub turniejową "11" Daria Kasatkina, zaś w walce o finał Iga mogłaby spotkać się z Jessicą Pegulą (nr 4) czy Caroline Garcią (nr 5). Oczywiście pod warunkiem, że faworytki dotrą do tej fazy.

A co z Sabalenką i Rybakiną? Białorusinka i Kazaszka znalazły się w dolnej części drabinki. Do ich starcia dojdzie najwcześniej w półfinale, zaś na którąś z nich Iga Świątek może trafić najwcześniej w finale.

Pierwszy mecz Igi Świątek w Wimbledonie - z Lin Zhu - odbędzie się w poniedziałek o godz. 14.00. Finał turnieju singla kobiet zaplanowano na sobotę, 15 lipca.

Czytaj także: Iga Świątek poznała rywalkę w Wimbledonie. Polski mecz na horyzoncie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty