W zeszłym sezonie Pablo Carreno sprawił sporą niespodziankę. W Montrealu, gdzie wówczas odbywały się międzynarodowe mistrzostwa Kanady, sięgnął po siódme trofeum w tourze, ale pierwsze rangi ATP Masters 1000.
Hiszpan odwrócił wówczas losy finału, w którym zmierzył się z Hubertem Hurkaczem. Pokonał Polaka 3:6, 6:3, 6:3 (więcej tutaj). Oprócz nagrody pieniężnej zgarnął także 1000 punktów. Pozwoliło mu to wówczas powrócić do Top 20 rankingu ATP.
Ale sezonu 2023 Carreno nie może zaliczyć do udanych. Wszystko z powodu kontuzji prawego łokcia, która doskwiera mu już od pierwszych tygodni bieżącego roku. 32-latek z Gijon rozegrał zaledwie cztery pojedynki, z których wygrał tylko jeden.
W ostatnich dniach Carreno podjął decyzję o wycofaniu się z dużych zawodów ATP Masters 1000 w Toronto i Cincinnati. Tym samym 14 sierpnia 2023 roku straci 1000 punktów i nie obroni zajmowanej aktualnie wysokiej 23. pozycji. W wyniku tego hiszpański tenisista wypadnie z Top 100 światowej klasyfikacji.
Jeśli już mowa o sytuacji rankingowej, to na baczności musi się mieć Hubert Hurkacz. 26-latek z Wrocławia jest aktualnie 17. rakietą globu, ale w Kanadzie będzie bronić 600 punktów za finał. Odpadnięcie na wczesnym etapie zawodów National Bank Open 2023 może oznaczać wypadnięcie z Top 20.
Carreno nie jest jedynym tenisistą, który w dniach 7-13 sierpnia nie wystąpi w Toronto. Już wcześniej wycofali się Australijczyk Nick Kyrgios, Kanadyjczyk Denis Shapovalov oraz wicelider rankingu ATP, Serb Novak Djoković (więcej tutaj).
Czytaj także:
Dobre wieści dla Igi Świątek. Zobacz ranking WTA po turnieju w Warszawie
Zmiana pozycji Huberta Hurkacza. Ukazał się najnowszy ranking ATP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie