W pierwszym dniu turnieju ATP 1000 w Cincinnati do rywalizacji w singlu nie przystąpili reprezentanci Polski. Jednak na poniedziałek, 14 sierpnia zaplanowano deblowy mecz Huberta Hurkacza i Mate Pavicia.
Ostatecznie ich pojedynek z Rinky'm Hijikatą i Jasonem Kublerem doszedł do skutku i rozpoczął się około godz. 2:00 naszego czasu. Jednak po 36. minutach przy prowadzeniu Australijczyków 6:5 w pierwszym secie został przerwany z uwagi na opady deszczu.
W pierwszym komunikacie organizatorzy poinformowali, że wznowione zostaną tylko trzy singlowe spotkania. Tym samym jasne stało się, że Hurkacz nie dokończy meczu w tym samym dniu. Jednak z uwagi na to, że pogoda się nie poprawiła, zdecydowano, że w poniedziałek nikt nie powróci do rywalizacji.
Tym samym wtorkowy dzień w Cincinnati zapowiada się na bardzo intensywny. O ile dopisze pogoda, bo w godzinach 11-15 prognozowane są opady deszczu.
Na obecny moment w opublikowanym planie gier na wtorek nie umieszczono deblowego meczu Hurkacza. Właśnie w tym dniu Polak zainauguruje singlowy turniej, w którym jego pierwszym rywalem będzie Thanasi Kokkinakis.
Przeczytaj także:
Co za paradoks w walce Świątek i Sabalenki o numer jeden. To nie żart
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze