Złe informacje dla Huberta Hurkacza

Rafał Smoliński 15 Sierpnia 2023, 10:45

Getty Images / Julian Avram/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

• Iga Świątek się nie zatrzymuje. Zostawiła za plecami kolejną legendę

Hurkacz i Pavić dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już po kilku minutach prowadzili 2:0. Jednak Australijczycy doprowadzili do remisu po 2 i od tego momentu gra się wyrównała. W 11. gemie Kangury zdobyły breaka na 6:5, a po zmianie stron zdołali wygrać tylko punkt.

Przy stanie 6:5 i 15-0 dla Hijikaty i Kublera spotkanie zostało przerwane przez opady deszczu. Pogoda była na tyle kiepska, że tenisiści nie wrócili już w poniedziałek na kort.

Ponieważ fatalna aura storpedowała poniedziałkową serię gier, Hurkacz i Pavić wznowią mecz z Australijczykami dopiero w środę. Natomiast we wtorek "Hubi" zmierzy się z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem w ramach I rundy singla.

Na szczęście prognozy pogody na kolejne dni w Cincinnati (a właściwie w Mason, bo tam odbywają się zawody) są korzystne. Jeśli Hurkacz i Pavić wygrają pierwszy mecz, to ich przeciwnikami będą Brazylijczyk Marcelo Melo i Niemiec Alexander Zverev, którzy już w niedzielę pokonali parę Jan Zieliński i Hugo Nys (więcej tutaj).

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 6,600 mln dolarów
poniedziałek, 14 sierpnia

I runda gry podwójnej:

Hubert Hurkacz (Polska) / Mate Pavić (Chorwacja) - Rinky Hijikata (Australia) / Jason Kubler (Australia) 5:6 *do dokończenia

Czytaj także:
Tak wygląda sytuacja Igi Świątek. Zobacz ranking po turnieju w Montrealu
Wielkie zmiany w rankingu ATP. Złe wieści dla Hurkacza i Zielińskiego