Świątek odwróciła losy meczu. Mamy półfinał!

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek odwróciła losy pierwszego seta, a w drugim dominowała na korcie i zwyciężyła Marketę Vondrousovą w starciu wielkoszlemowych mistrzyń. Polska tenisistka jest w półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati.

W piątek w Cincinnati doszło do starcia triumfatorek dwóch ostatnich wielkoszlemowych turniejów. Iga Świątek wygrała Roland Garros, a Marketa Vondrousova zwyciężyła w Wimbledonie. Polka wróciła z 3:5 w pierwszym secie i pokonała Czeszkę 7:6(3), 6:1.

Świątek w ostatnim czasie miewa mniejsze lub większe problemy z serwisem. Podobnie było w ćwierćfinale w Cincinnati. W trzecim gemie Świątek dała rywalce break pointa podwójnym błędem. Vondrousova zmarnowała go wyrzucając bekhend. Przy 2:2 Polka już z opresji nie wybrnęła. Za dużo psuła i oddała podanie.

Przed długi czas to Czeszka miała kontrolę w wymianach. Skutecznie zmieniała kierunki i rytm, dobrze czytała grę. Świątek brakował cierpliwości i sporo psuła. W końcówce Vondrousova się pogubiła, co wykorzystała liderka rankingu. W 10. gemie Czeszka popełniła dwa podwójne błędy. Polka przeszła do natarcia. Świetną akcją z returnem i bekhendem po linii odrobiła stratę przełamania.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy

W ważnym momencie serwis Świątek wciąż był niepewny. Nie objęła prowadzenia 6:5, bo od 30-0 straciła cztery punkty z rzędu. Nerwowość udzieliła się również Vondrousovej. Po pdwójnym błędzie rywalki Polka uzyskała dwa break pointy w 12. gemie. Wykorzystała pierwszego kapitalnym bekhendem po linii. Tie break był już pokazem siły liderki rankingu. Posłała trzy świetne forhendy i jeden bekhend. Tymczasem Vondrousova podejmowała nietrafione decyzje. Set dobiegł końca, gdy Czeszka zepsuła skrót.

Vondrousova wyglądała na wybitą z rytmu. Na otwarcie II partii oddała podanie wyrzucając forhend. Świątek potwierdziła rosnącą przewagę. Od 0-30 zdobyła cztery punkty i wyszła na 2:0. Czeszka była zdeprymowana i rozregulowana, ale walczyła. W czwartym gemie miała break pointa, ale nie zdołała go wykorzystać.

Świątek z kolei grała skutecznie i mądrze w ważnych momentach. Świetnym krosem bekhendowym zaliczyła przełamanie na 4:1. Polka kontynuowała koncert i jeszcze raz odebrała rywalce podanie. W siódmym gemie awans przypieczętowała pięknym forhendem w narożnik.

W ciągu 91 minut obie tenisistki miały po sześć break pointów. Świątek dwa razy oddała podanie, a uzyskała pięć przełamań. Polka posłała 24 kończące uderzenia przy 27 niewymuszonych błędach. Vondrousovej naliczono 10 piłek wygranych bezpośrednio i 26 pomyłek.

Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W I rundzie Rolanda Garrosa 2020 Świątek rozbiła Vondrousovą 6:1, 6:2 i później zdobyła swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Czeszka rok wcześniej w Paryżu osiągnęła finał i uległa w nim Ashleigh Barty. Świątek teraz może się pochwalić czterema wielkoszlemowymi triumfami. Trzy odniosła w Rolandzie Garrosie i jeden w US Open. Vondrousova pierwszy taki skalp wywalczyła w tegorocznym Wimbledonie.

W sobotę w półfinale Świątek zmierzy się z Amerykanką Coco Gauff, z którą ma bilans meczów 7-0 (14-0 w setach).

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
piątek, 18 sierpnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Marketa Vondrousova (Czechy, 10) 7:6(3), 6:1

Czytaj także:
Kolejne tenisistki ze ścisłej czołówki za burtą. Sensacyjna klęska Amerykanki
Dramat wielkiej rywalki Igi Świątek. Wycofała się z meczu

Komentarze (64)
avatar
kert
19.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wielkie gratulacji . Iga to nasza duma w świecie który za maksymalnie za 50 lat czeka zagłada / przeludnianie i związane z tym zatrucie wszystkiego / Uratować nas może jedynie 100 krotne zmniej Czytaj całość
avatar
TreserKlonów
19.08.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Polak potrafi być mentalnym dziwolągiem. Jak tak czytam tych wiecznie niezadowolonych dziadów, chyba tylko z czystej zawiści wynajdują te „swoje”” powody by tylko sie przyczepić do Igi, to powi Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Maradonna - historia upadku. Jestem wyczulony na reakcje sportowców. W 1986 Diego zdobył z drużyną tytuł mistrza świata, strzelał piękne bramki i na jego twarzy widać było młodzieńczą pogodną Czytaj całość
avatar
SEEBA74
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Ci co minusuja na Ige i daja komentarze nienawisci to po prostu zazdroszcza ze Iga tyle osiagnela i dalej to robi a oni sa niczym... I widac ile to Polak ma w sobie nienawisci. To jest przykre Czytaj całość
avatar
złota12
18.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To co zrobiła Iga było super oby tak dalej, Ci co hejtują nich stukną się w czoło