Klęska urodzaju w Czechach. Czołowe zawodniczki mogą opuścić igrzyska

Getty Images / Michael Hickey, Robert Prange, Aaron Doster / Na zdjęciu: Petra Kvitova, Marketa Vondrousova, Karolina Muchova, Barbora Krejcikova
Getty Images / Michael Hickey, Robert Prange, Aaron Doster / Na zdjęciu: Petra Kvitova, Marketa Vondrousova, Karolina Muchova, Barbora Krejcikova

Zasady kwalifikacji do igrzysk olimpijskich mogą okazać się dużym problemem dla Czechów. Nasi południowi sąsiedzi mają kłopot urodzaju. Nie dla wszystkich zawodniczek z czołówki może wystarczyć miejsca.

Rywalizacja w tenisie na igrzyskach olimpijskich toczyć się będzie w pięciu konkurencjach - grze pojedynczej oraz podwójnej kobiet i mężczyzn, a także w mikście.

Do turniejów w grze pojedynczej zakwalifikuje się 56 najlepszych zawodników w rankingu. Pod uwagę wzięte zostanie zestawienie z dnia 10 czerwca 2024 roku.

Jednocześnie jednak każdy Narodowy Komitet Olimpijski będzie mógł zgłosić maksymalnie czterech zawodników. Niezależnie od tego, ilu znajdować się będzie w czołowej 56. rankingu.

ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała

To duży problem dla Czechów, którzy w tym momencie mają... dziewięć (!) zawodniczek spełniających wymogi kwalifikacyjne.

Gdyby igrzyska odbywały się teraz, kwalifikację uzyskałyby Marketa Vondrousova, Karolina Muchova, Petra Kvitova i Barbora Krejcikova.

Pod kreską znalazłyby się natomiast Karolina Pliskova, Marie Bouzkova, Linda Noskova, Katerina Siniakova oraz Linda Fruhvirtova.

W rozmowie z tennisuptodate.com, Karolina Muchova podkreśliła, że występ na igrzyskach jest jej celem na przyszły sezon. Jest jednocześnie pogodzona z faktem, że o awans będzie piekielnie trudno.

- Musisz znaleźć się w czołowej dziesiątce rankingu, żeby zakwalifikować się na igrzyska jako Czeszka. Tak to wygląda - powiedziała.

- Nigdy nie brałam udziału w igrzyskach i bardzo tego chcę. To dla mnie duża motywacja i cel na przyszły rok. Nie myślę o tym teraz, ale naprawdę spróbuję się zakwalifikować. To bardzo, bardzo trudne dostać się jako Czeszka. Będzie zabawnie - zakończyła.

W 2021 roku w Tokio po srebro sięgnęła Marketa Vondrousova. Czeszka w finale przegrała z Belindą Bencić. Najlepsze w grze podwójnej były z kolei Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova.

Czytaj także:
"Będzie ekstremalnie". Iga Świątek apeluje do działaczy
Zmiany w rankingu WTA. Nowe nazwisko w elicie

Komentarze (1)
avatar
cezary23
21.08.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czesi to potęga w damskim tenisie. A przecież to kraj mniejszy od Polski. Ale selekcja talentów ,ilość kortów i trenerów bije Polskę na głowę Stad efekty.