Mecz Hamad Medjedović - Borna Gojo w drodze do turnieju głównego tegorocznego US Open dostarczył niespodziewanych "dodatkowych" emocji. Wszystko za sprawą dwójki fanów, którzy atakowali serbskiego zawodnika.
"Cóż, właśnie miał miejsce naprawdę szalony incydent" - napisał w mediach dziennikarz Andrew Jerell Jones, który opublikował nagranie z całego zamieszania.
Widać na nim, jak do akcji wkroczył Viktor Troicki, który nie mógł dłużej wytrzymać tego, jak obecni na trybunach bluzgają Medjedovicia (Troicki jest jego trenerem).
"Bezprecedensowy skandal na meczu serbskiego tenisisty. Amerykański kibic obraził Troickiego i nasz kraj" - grzmi serwis kurir.rs.
Tam można znaleźć dokładny opis tego, co i dlaczego się wydarzyło. Dlaczego Troicki ruszył w stronę Amerykanów? Dwóch z nich od początku spotkania prowokowało Medjedovicia. W przerwie pomiędzy drugim i trzecim setem jego trener nie wytrzymał. Doszło do wymiany zdań.
Serbowie informują, że były tenisista podczas kłótni miał usłyszeć, że jest "pie******** klaunem" oraz przypomniano mu, że "jest w Nowym Jorku, a nie w pie******* Serbii", co słychać zresztą na opublikowanym w sieci nagraniu.
Do przepychanek na szczęście nie doszło, bo Troicki zdołał zapanować nad nerwami. Zareagowali natomiast organizatorzy i przedstawiciele służb porządkowych, którzy obu fanów wyrzucili z trybun.
Samo spotkanie Medjedović przegrał finalnie 5:7, 7:6(2), 4:6. I trzeba to traktować w kategorii niespodzianki, bowiem ten nazywany jest w swojej ojczyźnie... nowym Novakiem Djokoviciem.
Zobacz także:
Legenda o Idze Świątek. Powiedział, co teraz robią rywalki Polki
Wskazał największy problem Huberta Hurkacza. "Ma taki styl"
ZOBACZ WIDEO: Konkretne pytanie o "Lewego". Odpowiedź kibiców inna niż zwykle