We wtorkową noc Hubert Hurkacz dostarczył ogromnych emocji. W meczu I rundy US Open 2023 z Markiem-Andreą Hueslerem Polak przegrywał 0-2 w setach i 4:5 ze stratą przełamania w trzeciej partii, ale odwrócił losy pojedynku i zwyciężył 4:6, 5:7, 7:6(0), 6:3, 6:1.
Udany powrót ze stanu 0-2 w setach to wydarzenie zawsze godne podkreślenia. Pokazuje nieustępliwość, wiarę i walkę do końca oraz znakomite przygotowanie fizyczne i mentalne tenisisty.
26-latek z Wrocławia dokonał tej niebywałej sztuki dopiero drugi raz w karierze. Poprzednio w styczniu 2020 roku, gdy w I rundzie Australian Open wygrał 6:7(4), 1:6, 6:2, 6:3, 6:4 z Dennisem Novakiem.
Dodajmy, że wyłączając turniej Next Gen ATP Finals, gdzie sety są rozgrywane w skróconej formule (do czterech wygranych gemów), Polak 16 razy w karierze znalazł się w sytuacji, gdy w meczu do trzech zwycięskich partii przegrywał 0-2. 14 takich pojedynków zakończył porażką.
W II rundzie US Open 2023, w czwartek, Hurkacz zmierzy się z Jackiem Draperem. Kolejny maraton jest jak najbardziej możliwy.
Andy Murray sfrustrował przeciwnika. Nieudany powrót gwiazdy z Moskwy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"