Gigantyczna sensacja w US Open

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jedna z faworytek za burtą US Open 2023! Rozstawiona z numerem czwartym Kazaszka Jelena Rybakina odpadła z nowojorskiej imprezy po dreszczowcu z Rumunką Soraną Cirsteą.

Wielkoszlemowy US Open dostarcza sensacji. Już na starcie odpadły dwie tenisistki z Top 10, Francuzka Caroline Garcia i Greczynka Maria Sakkari. W III rundzie dołączyła do nich Jelena Rybakina (WTA 4), która przegrała 3:6, 7:6(6), 4:6 z Soraną Cirsteą (WTA 30). Dla Rumunki jest to czwarte w tym roku zwycięstwo nad tenisistką z Top 10. Wcześniej pokonała Garcię (Indian Wells, Miami) i Arynę Sabalenkę (Miami).

W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Cirstea uzyskała na 3:1. W drugiej partii Rybakina zmarnowała dwie piłki setowe przy 6:5, ale emocjonujący tie break padł jej łupem. Prowadziła w nim 4-0, by stracić cztery punkty z rzędu. Wyszła na 6-4, by roztrwonić kolejne dwa setbole. Ostatecznie dopięła swego za piątą okazją.

W trzecim secie Rybakina ruszyła w pościg i z 1:4 zbliżyła się na 3:4. Cztery ostatnie gemy zakończyły się przełamaniem. Cirstea wyszła na 5:3, by nie zakończyć meczu serwisem. Dopięła tego przy podaniu Kazaszki. Rumunce wystarczyła jedna piłka meczowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Spotkanie trwało dwie godziny i 48 minut. Cirstea zgarnęła 12 z 14 punktów przy siatce. Obroniła dziewięć z 13 break pointów i wykorzystała sześć z 10 szans na przełamanie. Rumunka posłała 33 kończące uderzenia przy 42 niewymuszonych błędach. Rybakina miała 30 piłek wygranych bezpośrednio i 56 pomyłek. Dla Cirstei jest to 20. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu w jej karierze.

Rybakina jest mistrzynią Wimbledonu 2022 i finalistką Australian Open 2023. Grała też w ćwierćfinale Rolanda Garrosa 2021. W US Open Kazaszka wciąż nie potrafi się przełamać. W Nowym Jorku nigdy nie doszła dalej niż do III rundy. Cirstea jest ćwierćfinalistką Rolanda Garrosa 2009. W US Open Rumunka po raz pierwszy awansowała do 1/8 finału.

Kolejny trzysetowy mecz ma za sobą Coco Gauff (WTA 6). W I rundzie problemy sprawiła jej Niemka Laura Siegemund. W piątek Amerykanka pokonała 3:6, 6:3, 6:0 Elise Mertens (WTA 32). W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu faworytka gospodarzy odparła siedem z 10 break pointów i uzyskała sześć przełamań. Naliczono jej 33 kończące uderzenia przy 25 niewymuszonych błędach. Mertens zanotowano 28 piłek wygranych bezpośrednio i 39 pomyłek.

Belinda Bencić (WTA 13) zwyciężyła 7:6(1), 2:6, 6:3 Lin Zhu (WTA 44). Obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. W trwającym dwie godziny i 39 minut meczu Szwajcarka zdobyła o cztery punkty więcej (105-101). W 1/8 finału mistrzyni olimpijska zagra z Cirsteą.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 65 mln dolarów
piątek, 1 września

III runda gry pojedynczej:

Coco Gauff (USA, 6) - Elise Mertens (Belgia, 32) 3:6, 6:3, 6:0
Belinda Bencić (Szwajcaria, 15) - Lin Zhu (Chiny) 7:6(1), 2:6, 6:3
Sorana Cirstea (Rumunia, 30) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 4) 6:3, 6:7(6), 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Brak słów. Mecz Igi Świątek w US Open nie trwał nawet godzinę
Mistrzyni Wimbledonu nie trwoni sił. Thriller Eliny Switoliny

Komentarze (33)
avatar
fulzbych vel omnibus
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rybakina jest przereklamowana. Przy jej wzroście 185 cm musi mieć typowe dla wieżowców słabości. I te słabości umiała wykorzystać doświadczona Cristea. Jelena dla mnie przypomina Pliskovą z jej Czytaj całość
avatar
Hipokryt
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kazaszka???? Haaaaha l. Ameby mają nie wiedzieć czemu USA ją tam wpuściło? 
avatar
lizzy14
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jaka znowu sensacja, skoro ona zawsze odpadała na tym etapie? 
avatar
TreѕerKlonów
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejna bożyszcza naszych ulubionych troli multikontowcow za burta, balonik pękł z kwikiem:) teraz pora na stękalenke 
avatar
fannovaka
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To Kostiuk chyba rozczarowana, tak bardzo zyczyla Rosjanko-Kazaszce wygrania calego turnieju a tu taki klops