Reprezentantka Polski podczas US Open poradziła sobie z trzema przeciwniczkami, ale na jej drodze stanęła Jelena Ostapenko. Iga Świątek w poniedziałkowym meczu wygrała pierwszego seta, ale później oddała inicjatywę. Ostatecznie spotkanie z Łotyszką zakończyło się rezultatem 6:3, 3:6, 1:6.
Do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju awansowała natomiast Aryna Sabalenka, pokonując Darię Kasatkinę 6:1, 6:3. To oznacza, że Białorusinka obejmie prowadzenie w rankingu WTA.
Świątek po wielu miesiącach opuści fotel liderki. Nie tylko polscy kibice uważnie przyglądali się poczynaniom tenisistki na amerykańskich kortach. Po porażce z Ostapenko głos zabrała między innymi Lindsey Vonn.
"Trzykrotna medalistka olimpijska w narciarstwie alpejskim nie ma wątpliwości, że Polka nadal przeważa nad Sabalenką. Z wczorajszej nocy... Wciąż mój numer "jeden"" - napisała w instagramowej relacji Vonn, załączając serce obok nazwiska zawodniczki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni
Cztery lata temu Vonn zakończyła profesjonalną karierę. Była narciarka alpejska od pewnego czasu amatorsko trenuje tenis i jest wielką entuzjastką talentu Świątek.
Czytaj więcej:
Aryna Sabalenka pokazała klasę. Co za słowa o Idze Świątek!
Aryna Sabalenka zapytana o awans. Nagle parsknęła śmiechem