Trwał pierwszy gem spotkania Madison Keys z Marketą Vondrousovą, kiedy arbiter spotkania musiała je na chwilę przerwać. Powód? Na trybunach zasłabł jeden z fanów.
Na ratunek natychmiast ruszyły służby medyczne, ale i wspomniana Keys, która zadbała o wodę i ręczniki dla potrzebującego.
Mężczyzna, który zasłabł, na szczęście z biegiem czasu powoli zaczynał dochodzić do siebie. Finalnie zdołał wrócić do siebie i pozostał na trybunach do końca meczu.
Zakończył się on triumfem Keys, która pokonała rywalkę z Czech w dwóch setach 6:1, 6:4.
W półfinale - odbędzie się w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu (godz. 2:30) Amerykanka zmierzy się z nową liderką światowego rankingu WTA, Białorusinką Aryną Sabalenką.
Keys już raz w swojej karierze dotarła do finału US Open. Miało to miejsce w 2017 roku. Decydująca rozgrywka wtedy nie poszła jednak po jej myśli - musiała uznać wyższość swojej rodaczki Sloane Stephens, która ograła ją 6:3, 6:0.
Zobacz także:
Poszło o Igę Światek. Ojciec Woźniackiej wbił potężną szpilę Polakom
Sabalenka nową liderką. Zaskakująca reakcja Łukaszenki
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #9. Nowe życie Joanny Jóźwik. "Spełniam marzenia"