[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] tegorocznej edycji US Open rozgrywanego w Nowym Jorku nie będzie miło wspominać. Po 75 tygodniach z rzędu na szczycie rankingu WTA Polka straciła pozycję liderki (ten dostępny jest TUTAJ).
To efekt porażki z Jeleną Ostapenko w 4. rundzie turnieju 6:3, 3:6, 1:6. Polka w trzecim secie była już kompletnie bezradna - przegrywała gema za gemem.
Szokujący przebieg seta wynikał głównie z masy błędów, które popełniała nasza reprezentantka. Momentami aż trudno było uwierzyć w to, że oglądamy spotkanie z udziałem Świątek.
ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy
Przyczyn porażki doszukał się Karol Stopa, komentator Eurosportu. W rozmowie z "Faktem" podzielił się on swoimi spostrzeżeniami nt. występu Igi Świątek w US Open.
- Jej technika odbijania piłki nie pasuje do szybkich kortów, a w Nowym Jorku nawierzchnia jest w miarę szybka kolejny rok z rzędu. Trafiła na rywalkę (Ostapenko, dop. SM), która jak ma swój dzień, to potrafi walić piłką tak, że można oszaleć i nie ma Igi - powiedział Stopa.
Od komentatora Eurosportu oberwało się także sztabowi szkoleniowemu Igi Świątek. Zdaniem Stopy również te osoby ponoszą odpowiedzialność za słaby wynik polskiej tenisistki.
- Widać było, że w ostatniej chwili próbują ją uczyć skrótów, a to tego i tamtego. Tyle że takich rzeczy to się uczy między sezonami, a nie w ostatniej chwili przed ważnym turniejem. Nawet jak ona coś tam opanuje, to w stresie meczowym nie powtórzy - podkreślił Stopa.
Dodajmy, że po raz kolejny Igę Świątek kibice będą mogli oglądać w Meksyku W dniach 17-23 września odbędzie się turniej WTA 1000 w Guadalajarze.
Zobacz także:
Znany polski piłkarz równa z ziemią "Lewego"