Półfinalistka US Open za burtą. Największe gwiazdy grają dalej w Guadalajarze

Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Madison Keys
Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Madison Keys

We wtorek dokończono rywalizację w II rundzie zawodów WTA 1000 na kortach twardych w Guadalajarze. Z imprezą pożegnała się Madison Keys. Zwycięstwa na inaugurację odniosły natomiast Ons Jabeur i Maria Sakkari.

Zaledwie dwa tygodnie temu Madison Keys była o krok od wywalczenia awansu do finału US Open 2023, ale ostatecznie Aryna Sabalenka odwróciła losy pojedynku. W tym tygodniu Amerykanka była rozstawiona z "czwórką" w Guadalajarze. Meksykańskich kortów twardych nie podbije, bowiem już w II rundzie pokonała ją rodaczka Emma Navarro 6:2, 7:6(5).

Najwyżej rozstawione uczestniczki zawodów Guadalajara Open Akron grają dalej. Oznaczona "jedynką" Ons Jabeur nie dała żadnych szans Alycii Parks, zwyciężając pewnie Amerykankę 6:2, 6:2. Tym samym w środę zmierzy się z Włoszką Martiną Trevisan o ćwierćfinał.

Grająca z "dwójką" Maria Sakkari również nie straciła seta. Greczynka wygrała z Australijką Storm Hunter 6:2, 6:4. W środę poprzeczka dla niej pójdzie wyżej, ponieważ na jej drodze stanie Camila Giorgi. Włoszka zwyciężyła Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:1, 6:2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

W poważnych tarapatach była we wtorek oznaczona "trójką" Caroline Garcia. Francuzka była o krok od odpadnięcia na etapie II rundy. Jednak Alaksandra Sasnowicz nie wyserwowała zwycięstwa w 12. gemie drugiego seta i nie wykorzystała żadnej z dwóch piłek meczowych. Francuzka odwróciła losy spotkania, wygrywając ostatecznie z Białorusinką 4:6, 7:6(5). 6:4. Dzięki temu zagra w środę z Amerykanką Hailey Baptiste.

Nie zawiodła rozstawiona z szóstym numerem Jelena Ostapenko. Łotyszka pewnie zwyciężyła Ukrainkę Martę Kostiuk 6:2, 6:3. Tym samym w 1/8 finału dojdzie do spotkania dwóch mistrzyń wielkoszlemowych. Na drodze Ostapenko stanie bowiem Sofia Kenin, która dopiero co dotarła do finału zawodów WTA 500 w San Diego. Amerykanka wygrała w II rundzie z Ukrainką Anheliną Kalininą 6:2, 7:6(5).

Nie może się odnaleźć inna mistrzyni wielkoszlemowa, Sloane Stephens. Amerykanka przegrała boleśnie z Emilianą Arango 1:6, 2:6. Kolumbijka zagra w środę o ćwierćfinał z Taylor Townsend. Amerykanka pokonała swoją rodaczkę Elvinę Kalievą 6:1, 7:6(3) w meczu, który w poniedziałek został przerwany przez kiepskie warunki atmosferyczne.

Do III rundy awansowała Caroline Dolehide, która pokonała swoją rodaczkę Sachię Vickery 6:3, 4:6, 6:1. To właśnie Amerykanka będzie przeciwniczką Rosjanki Jekateriny Aleksandrowej, która po dwóch tie-breakach wyeliminowała w drugiej fazie Polkę Magdalenę Fręch.

Kanadyjka Leylah Fernandez pokazała, że dobrze czuje się w Meksyku. Wygrała z Belgijką Elise Mertens 6:3, 6:4 i będzie rywalką Emmy Navarro w pojedynku o ćwierćfinał. W dwóch setach zwycięstwo odniosła także Wiktoria Azarenka. Była liderka rankingu WTA pokonała Ukrainkę Dajanę Jastremską 6:4, 7:6(5) i spotka się z Rosjanką Weroniką Kudermetową.

Guadalajara Open Akron, Guadalajara (Meksyk)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
wtorek, 19 września

II runda gry pojedynczej:

Ons Jabeur (Tunezja, 1) - Alycia Parks (USA) 6:2, 6:2
Caroline Dolehide (USA) - Sachia Vickery (USA, LL) 6:3, 4:6, 6:1
Emma Navarro (USA) - Madison Keys (USA, 4) 6:2, 7:6(5)
Leylah Fernandez (Kanada) - Elise Mertens (Belgia, 13) 6:3, 6:4
Sofia Kenin (USA) - Anhelina Kalinina (Ukraina, 12) 6:2, 7:6(5)
Jelena Ostapenko (Łotwa, 6) - Marta Kostiuk (Ukraina) 6:2, 6:3
Wiktoria Azarenka (10) - Dajana Jastremska (Ukraina) 6:4, 7:6(5)
Caroline Garcia (Francja, 3) - Alaksandra Sasnowicz 4:6, 7:6(5). 6:4
Taylor Townsend (USA) - Elvina Kalieva (USA, LL) 6:1, 7:6(3)
Emiliana Arango (Kolumbia) - Sloane Stephens (USA) 6:1, 6:2
Camila Giorgi (Włochy) - Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:1, 6:2
Maria Sakkari (Grecja, 2) - Storm Hunter (Australia) 6:2, 6:4

Czytaj także:
Zmiany w rankingu WTA. Wielki powrót do Top 10
Ranking ATP po Pucharze Davisa. Które miejsce Huberta Hurkacza?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty