Mocne słowa trenera Jeleny Rybakiny. "System nie działa"

Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu:  Stefano Vukov i Jelena Rybakina
Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Stefano Vukov i Jelena Rybakina

Nie milkną echa po słowach krytyki ze strony Jeleny Rybakiny - jednej z największych rywalek Igi Świątek - pod adresem WTA. Teraz głos w tej sprawie zabrał jej trener Stefano Vukov. On również ma pretensje do władz kobiecego tenisa.

W ramach Toray Pan Pacific Open 2023 Jelena Rybakina została rozstawiona z trzecim numerem, ale nie otrzymała w I rundzie wolnego losu. W taki sposób zostały nagrodzone niżej notowane od niej Maria Sakkari i Caroline Garcia. Obie doszły daleko w turnieju WTA 1000 w Guadalajarze. Greczynka została jego triumfatorką, a Francuzka półfinalistką.

Ze względu na odległość do pokonania między Meksykiem a Japonią organizatorzy zdecydowali się zastosować tzw. performance bye. Wolny los w I rundzie przyznano Sakkari i Garcii z racji tego, że trudno byłoby im w miarę szybko przybyć do Tokio, dostosować się do nowej strefy czasowej (jet lag) i przystąpić do rywalizacji.

Niezadowolona z zastosowania takiej "nagrody" była Rybakina. To dziwić nie powinno, ponieważ wolne losy otrzymały ostatecznie Iga Świątek (numer 1), Jessica Pegula (numer 2), Maria Sakkari (numer 4) i Caroline Garcia (numer 5). Zabrakło więc miejsca dla turniejowej "trójki". (więcej o całej sprawie pisaliśmy tutaj). Ostatecznie Kazaszka wycofała się z Toray Pan Pacific Open 2023 z powodów zdrowotnych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Mimo tego jej trener Stefano Vukov postanowił wrócić do sprawy. "Żeby było jasne, nie ma żadnego wyjaśnienia, czym jest tzw. performance bye. Co to znaczy? Czy dodajemy wolne losy, aby pomóc zawodniczkom występującym (w poprzednim tygodniu)? A może zabieramy wolne losy uzyskane dzięki miejscu w rankingu? I czy ranking sam w sobie nie jest oznaką wydajności?" - zastanawiał się na Instagramie.

"W zeszłym roku dotarliśmy do finału zawodów w Europie [turniej WTA 250 w Portorozu w Słowenii - przyp. red.], a dwa dni później zagraliśmy w Japonii i nie mogliśmy znaleźć żadnego performance bye. Problemem jest zawsze ten sam brak komunikacji" - dodał chorwacki szkoleniowiec.

Przy okazji Vukov wyjawił, że cztery najlepsze tenisistki zawodów w Tokio (półfinalistki) otrzymają wolny los (performance bye) w I rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie. Prestiżowy China Open startuje już w sobotę (30 września), a impreza w japońskiej stolicy kończy się w niedzielę (1 października). Tym samym jeśli Iga Świątek wygra dwa pojedynki w Tokio, to w Pekinie zagra dopiero od II rundy.

"Większość zawodniczek zakwalifikowała się już do finałowej ósemki [WTA Finals - przyp. red.], więc z jakiego powodu powinna w ogóle rywalizować przed występem w Cancun [tutaj odbędzie się Turniej Mistrzyń - przyp. red.]. Powodem jest to, że większość turniejów jest obowiązkowa, a tenisistki, które nie biorą w nich udziału, otrzymują kary" - wyznał Vukov.

"Zawodniczki zawsze ponoszą konsekwencje. System nie działa. Marketing jest okropny, jak wszyscy możecie zobaczyć, bowiem Jelena zakwalifikowała się do WTA Finals kilka tygodni temu, a zaledwie wczoraj WTA zdecydowała się coś opublikować. Potrzebujemy przejrzystości. Wszystkie zawodniczki muszą zrozumieć, co się dzieje. Przestańcie obwiniać tenisistki za błędy popełniane przez sam system" - dodał.

W tej sytuacji trzeba jednak przypomnieć, że wolne losy za dobrą postawę w poprzednim turnieju (performance bye) były już stosowane w przeszłości, tylko nie miały odpowiedniej nazwy. Tak było m.in. przed pandemią COVID-19. Wówczas półfinalistki turnieju w Wuhanie (w tym sezonie nie jest on rozgrywany) otrzymywały wolne losy w I rundzie zawodów w Pekinie.

Czytaj także:
Zobacz najnowszy ranking WTA! Świetne wieści dla dwóch Polek
Od łez rozpaczy do łez szczęścia. Poznaliśmy nową mistrzynię turnieju w Guadalajarze

Komentarze (4)
avatar
homohominilupus
26.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najwyższy czas, aby zawodniczki zebrały się i postawiły szefostwo WTA "do pionu". W końcu to one "robią" im kasę od sponsorów. Bez nich nie byłoby nic, więc należy im się troche więcej szacunku Czytaj całość
avatar
fannovaka
26.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie jej juz spokoj: Kazaszka czy Rosjanka, jakie to ma znaczenie, bedziemy ja lubiec mniej lub bardziej? Nie ma w tenisie restrykcji, wszyscy maja prawo grac i sa traktowani rowno a nie krz Czytaj całość
avatar
RobertW18
26.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Rybakina to nie "Kazaszka" tylko urodzona w Moskwie Rosjanka, która od niedawna jest "reprezentantką Kazachstanu". P. Smoliński uporczywie rozmywa we SF pojęcie narodowości starając się spro Czytaj całość
avatar
Sławomir Nowacki
26.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaka kazaszka przecież to rosjanka