Co za liczby Igi Świątek! Wyrównała wyczyn Agnieszki Radwańskiej

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek i Agnieszka Radwańska
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek i Agnieszka Radwańska

Iga Świątek w dobrym stylu zainaugurowała występ w prestiżowym turnieju China Open 2023. Nasza tenisistka może się pochwalić wyczynem, jaki dekadę temu osiągnęła Agnieszka Radwańska.

W poniedziałek Iga Świątek po raz pierwszy w karierze wystąpiła w turnieju głównego cyklu rozgrywanym w Państwie Środka. Na inaugurację zmagań w Pekinie aktualna wiceliderka rankingu WTA pokonała Hiszpankę Sarę Sorribes 6:4, 6:3.

Chiny to 17. kraj, w którym Świątek rozegrała mecz w imprezie kobiecego touru. Co ciekawe, w każdym państwie, w którym przyszło jej rywalizować, zdołała wygrać co najmniej jeden pojedynek. Tak było także w ubiegłym tygodniu w Tokio, gdzie Polka dotarła do ćwierćfinału.

Profil "Opta Ace" na platformie X (dawniej Twitter) opublikował jeszcze jedną ciekawostkę dotyczącą Świątek. Polka na przestrzeni dwóch sezonów (2022 i 2023) wygrała w sumie 125 pojedynków. 67 zwycięstw miała w zeszłym roku, a w bieżącym ma ich jak na razie 58.

Tym samym Świątek wyrównała wynik Agnieszki Radwańskiej. Krakowianka wygrała 125 spotkań na przestrzeni 2012 i 2013 roku. W sezonie 2012 "Isia" odniosła 63 zwycięstwa (była m.in. w finale Wimbledonu i została wiceliderką rankingu WTA). Natomiast w następnym roku nasza reprezentantka wygrała 62 mecze.

Wszystko wskazuje na to, że Świątek pobije wyczyn Radwańskiej sprzed dekady. Polka może tego dokonać już w Pekinie. Jeśli jej się to nie uda, to będzie miała szansę na przełomie października i listopada. Wówczas weźmie udział w prestiżowych zawodach WTA Finals 2023 w meksykańskiej miejscowości Cancun.

Na razie jednak Świątek awansowała do II rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie. Jej kolejną przeciwniczką będzie Francuzka Warwara Graczewa (więcej tutaj).

Czytaj także:
Imponujący występ Sabalenki. Koniec marzeń mistrzyni Wimbledonu
Sensacja w finale w Tokio. Pogromczyni Świątek była nie do zatrzymania

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Komentarze (0)