Jeden mecz i wielka kwota. Tyle Świątek zarobiła już w WTA Finals

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek dopiero co rozpoczęła zmagania w turnieju WTA Finals, a już może pochwalić się niezłym zarobkiem. Sprawdź, jaką kwotę nasza tenisistka zapewniła sobie za sprawą wygranej z Czeszką Marketą Vondrousovą.

W nocy z poniedziałku na wtorek (30/31 października) Iga Świątek zainaugurowała zmagania w turnieju WTA Finals, który zakończy tegoroczny sezon. Nasza tenisistka trafiła do grupy z Coco Gauff, Marketą Vondrousovą i Ons Jabeur.

Jej pierwszą rywalką była Czeszka, która na początku postawiła trudne warunki. Niżej notowana tenisistka prowadziła nawet 5:2 z przewagą podwójnego przełamania. Jednak od tego momentu Polka wygrała łącznie 11 gemów, a jej przeciwniczka tylko jeden.

Tenisistka z Raszyna na otwarcie WTA Finals zwyciężyła 7:6(3), 6:0 i zapisała na swoim koncie pierwsze zwycięstwo. A oprócz tego zarobiła 198 tysięcy dolarów, czyli 830,7 tys. złotych, bo tylko otrzymują zawodniczki za zwycięstwo w fazie grupowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Warto dodać, że taką kwotę tenisistki otrzymują za sam występ w turnieju kończącym sezon. To oznacza, że łącznie Świątek zainkasowała już 396 tys. dolarów, a w przeliczeniu na złotówki mówimy o kwocie 1,66 miliona złotych.

Przed naszą tenisistką jeszcze dwa mecze fazy grupowej, co oznacza, że do zgarnięcia ma łącznie 396 tys. dolarów (1,66 mln. złotych). Żeby zarobić kolejne pieniądze, Polka musi pozostać niepokonana przynajmniej do półfinału.

Teraz 22-latka musi poczekać jeden dzień na kolejne spotkanie. Jej drugą przeciwniczką będzie Coco Gauff, z którą w większości ma dobre wspomnienia, bo tylko raz doznała porażki. Tym samym Świątek znów będzie faworytką.

Przeczytaj także:
Iga Świątek zaczęła mówić po polsku i nagle: "Boże, zapomniałam słowa"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty