Tak rywalka Świątek zareagowała na porażkę

W nocy ze środy na czwartek Iga Świątek zmierzyła się z Coco Gauff w drugim meczu WTA Finals w Cancun. Polka wygrała 2:0 i pewnie kroczy po kolejną fazę turnieju. Amerykanka po spotkaniu nie była w najlepszym nastroju.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Coco Gauff (z przodu) Twitter / WTA / Na zdjęciu: Coco Gauff (z przodu).
To był kolejny dobry mecz w wykonaniu Igi Świątek. Raszynianka w drugim spotkaniu grupy B WTA Finals w Cancun w półtorej godziny uporała się z Coco Gauff. W pierwszym secie 22-latka nie dała żadnych szans swojej przeciwniczce i gładko wygrała 6:0.

Natomiast drugi set nie był już tak jednostronny jak pierwszy. Po przerwie 19-latka ze Stanów Zjednoczonych była żądna zemsty za otwarcie meczu i wyszła na kort dodatkowo zmotywowana. To pomogło tylko połowicznie, bo ostatecznie set wygrała Polka 7:5.

Po meczu, gdy obie panie zmierzały, aby sobie podziękować za pojedynek, Gauff unikała kontaktu wzrokowego ze Świątek. Spojrzała na nią dopiero w momencie podania ręki. Z kolei, gdy szła do sędziego, widać było na jej twarzy ogromne niezadowolenie.

To kolejne zwycięstwo Polki w meksykańskim turnieju. Wcześniej Świątek również 2:0 wygrała z Marketą Vondrousovą. Ostatnim starciem drugiej tenisistki na świecie będzie pojedynek z Ons Jabeur. Ten mecz zaplanowany jest na 3 listopada o 23:00 czasu polskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Zobacz także:
Iga Świątek zaniepokojona o dalszą karierę. Mówi, co musi się zmienić
Vondrousova i Jabeur walczyły nie tylko ze sobą. Dwusetowa bitwa w wietrznych warunkach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×