W meksykańskim turnieju WTA Finals udział biorą najlepsze tenisistki tego roku sklasyfikowane w rankingu. Wśród nich są m.in. Iga Świątek i Coco Gauff, które zmierzyły się w nocy ze środy na czwartek.
Górą z tej rywalizacji wyszła Polka. 22-latka dość gładko wygrała pierwszy set 6:0, a w drugim Amerykanka robiła, co mogła, aby odmienić losy spotkania, lecz nie wyszło jej to. Druga partia zakończyła się wynikiem 7:5 i Świątek zapisała przy swoim nazwisku drugi triumf w tym turnieju.
Po spotkaniu 19-latka ze Stanów Zjednoczonych przyznała, że już wie, dlaczego przegrała mecz ze Świątek. Była zawiedziona, bo zawiódł ją element, który był jej popisowym przez cały rok.
- W meczu z Igą nie wytrzymałam psychicznie, gdy serwowałam. Dobrze sobie radziłam z tym aspektem przez cały rok, dlatego nie pozwolę, aby dwa kiepskie mecze zdefiniowały sposób, w jaki serwuję - powiedziała po spotkaniu Gauff.
To pierwsza porażka Coco Gauff na tym turnieju. Wcześnie Amerykanka pokonała Ons Jabeur 2:0 (6:0,6:1). Kolejne jej spotkanie zaplanowane jest na piątek o godzinie 23:00 czasu polskiego. Zmierzy się z Czeszką Marketą Vondrousovą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Zobacz także:
Iga Świątek zaniepokojona o dalszą karierę. Mówi, co musi się zmienić
Vondrousova i Jabeur walczyły nie tylko ze sobą. Dwusetowa bitwa w wietrznych warunkach