Kończący sezon turniej WTA Finals odbywa się w meksykańskim Cancun. Jednak spotkania są raz po raz przerywane, ponieważ warunki pogodowe dają się we znaki. Deszcz mocno krzyżuje szyki organizatorom.
Plan dnia na piątek (3 listopada) zawierał aż sześć spotkań. Wszystko z uwagi na to, że dzień wcześniej nie dokończono meczu Aryny Sabalenki z Jeleną Rybakiną. Z tego też powodu przeniesione zostało także jedno z deblowych starć.
Prognozy pogody również na piątek nie były optymistycznie. Jednak bez większych problemów udało się rozegrać dwa spotkania debla, a także dokończyć starcie Sabalenki z Rybakiną. Problemy pojawiły się, gdy swój mecz rozpoczęły rywalki Igi Świątek, czyli Coco Gauff i Marketa Vondrousova.
Po rozpoczęciu rywalizacji udało się rozegrać jednego gema, a także dwie akcje kolejnego. Na samym starcie Gauff została przełamana przez Vondrousovą, a chwilę później Czeszka przy własnym serwisie prowadziła 30:0. Wówczas do akcji wkroczył deszcz, przez co spotkanie przerwano, a zawodniczki wróciły do szatni.
Opady były krótkie, ale intensywne. Kilka minut po przerwaniu meczu rozpoczęło się suszenie kortu. Oznacza to, że niebawem spotkanie zostanie wznowione, jednak biorąc pod uwagę prognozy pogody niewykluczone, że deszcz ponownie da się we znaki.
Przeczytaj także:
"To kompletna bzdura". Biznesmen oburzony słowami Polki
Dominika Cibulkova: Świątek pokazuje moc! Ale mam inną faworytkę do zwycięstwa
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży