Rywalizacja Hiszpanek z Kanadyjkami rozpoczęła się dwie i pół godziny później niż zaplanowano. To dlatego, że Francuzkom i Włoszkom nie spieszyło się z rozstrzygnięciem ich bardzo wyrównanego starcia. Na zakończenie długiego dnia w Pucharze Billie Jean King doszło do meczu deblistek i zakończył się on znacznie po północy czasu polskiego.
Na boisku nie można było zobaczyć ponownie młodej gwiazdy kanadyjskiego tenisa Leylah Fernandez. Została wycofana z debla, kiedy Kanada zapewniła sobie zwycięstwo w całym meczu z Hiszpankami. Stało się tak po singlowych wygranych Mariny Stakusic z Rebeką Masarova, a także Fernandez z Sarą Sorribes. Wynik gry podwójnej nie miał już decydującego znaczenia.
Zamiast Leylah Fernandez zagrała Eugenie Bouchard w duecie z doświadczoną Gabrielą Dabrowski, która jest specjalistą od gry podwójnej. Niezależnie od zmian w składzie Kanadyjki były faworytkami meczu z Rebeką Masarovą oraz Sarą Sorribes.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Pojedynek zakończył się po dwóch setach tak jak singlowe i w obu lepsze były Kanadyjki. Więcej było czekania niż grania, ponieważ Eugenie Bouchard i Leylah Fernandez pokonały Hiszpanki w nieco ponad godzinę. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:3, a druga partia wynikiem 7:5. Tym samym tenisistki z Ameryki Północnej nie oddały gospodyniom pucharu ani jednego seta przez całą rywalizację.
Hiszpania - Kanada 0:3, Estadio la Cartuja, Sewilla (Hiszpania)
Turniej finałowy, Grupa A, kort twardy w hali
środa, 8 listopada
Gra 1.: Rebeka Masarova - Marina Stakusic 3:6, 1:6
Gra 2.: Sara Sorribes Tormo - Leylah Fernandez 6:7 (8), 6:7 (7)
Gra 3.: Rebeka Masarova / Sara Sorribes Tormo - Eugenie Bouchard / Gabriela Dabrowski 3:6, 5:7
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia