"Król Maroka" zakończył karierę. Polscy kibice także go pamiętają

Getty Images / Buda Mendes / Na zdjęciu: Pablo Andujar
Getty Images / Buda Mendes / Na zdjęciu: Pablo Andujar

Pablo Andujar w wieku 37 lat zakończył zawodową karierę. Hiszpan przez kibiców był nazywany "Królem Maroka" z racji sukcesów odnoszonych w tym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Decyzję o zakończeniu zawodowej kariery przez Pablo Andujara przyspieszyły problemy z łokciem, z jakimi zmagał się od 2015 roku. Ostatni zawodowy mecz Hiszpan rozegrał w odbywającym się w tym tygodniu challengerze w rodzinnej Walencji, gdzie przegrał 3:6, 2:6 z Martinem Landaluce.

Andujar przeszedł na sportową emeryturę w wieku 37 lat i po 21 sezonach jako zawodowiec. - Nigdy nie sądziłem, że osiągnę aż tyle. Jako dziecko marzyłem o występie w Rolandzie Garrosie, bo widziałem jak wygrał go mój idol, Sergi Bruguera. Nie myślałem też, że będę grał do 37. roku życia. Od zawsze uważałem, że moja kariera skończy się w wieku 30 lat - mówił w wywiadzie dla dziennika "AS".

Wśród kibiców tenisa Andujar nazywany był "Królem Maroka", bo trzy ze swoich czterech tytułów rangi ATP Tour zdobył właśnie w tym kraju (w Casablance w sezonach 2011 i 2012 oraz w Marrakeszu w 2018). W 2017 roku wygrał też imprezę w szwajcarskim Gstaad.

Polscy kibice mogą go jednak pamiętać przede wszystkim z występów na terenie naszego kraju. Hiszpan bowiem często brał udział w challengerach w Szczecinie, Poznaniu czy Kozerkach.

Andujar, oprócz wspomnianych czterech tytułów, zagrał także w pięciu finałach w głównym cyklu, a w rankingu ATP najwyżej wspiął się na 32. miejsce. Jego najlepszym wielkoszlemowym rezultatem jest 1/8 finału US Open 2019.

Tenisista z Walencji od zawsze był w cieniu sławniejszych rodaków, ale uważa, że na tym zyskiwał. - Uznanie to coś, co mnie nie dotyczy. Może byłbym inaczej oceniany, gdyby nie było Nadala czy Ferrera, ale rzeczywistość jest taka, że korzystaliśmy z ich atrakcyjności medialnej - stwierdził.

- Mój najlepszy mecz w karierze przegrałem. Był to półfinał w Rio de Janeiro w 2014 roku z Nadalem, gdy miałem meczbole. A swoją karierę oceniłbym na notę 7 - dodał.

Miażdżąca krytyka gwiazdy rozgrywek. "To jest prawdziwym problemem tenisa"

ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"

Komentarze (0)