Czołowe tenisistki zakończyły sezon i udały się na wakacje, chociaż niektóre mają już za sobą urlop i przystąpiły do treningów. Nie brakuje jednak zawodniczek, które nie zdecydowały się na przerwę i wciąż rywalizują w turniejach rangi WTA Challenger.
W tym gronie znajdują się Weronika Falkowska i Katarzyna Kawa, które wybrały się do Andory. Pierwsza z wymienionych wystartowała tylko w deblu, a druga również singlu. Obie jednak zakończyły już rywalizację po tym, jak w półfinale ograły je Rosjanka Erika Andriejewa i Szwajcarka Celine Naef 4:6, 6:3, 8-10.
Polki w pierwszej rundzie sprawiły niespodziankę, ponieważ wyeliminowały Hiszpankę Cristinę Bucsę i Rosjankę Alexandrę Panovę, które zostały najwyżej rozstawiona. Jednak Kawa tak samo, jak w singlu wygrała w Andorze tylko jeden mecz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Premierową odsłonę lepiej zainaugurowały Falkowska i Kawa, które przełamały przy pierwszej możliwej okazji, broniąc wcześniej break pointa (2:0). Wyjść z opresji nie udało im się w trzecim gemie, kiedy to rywalki odrobiły stratę.
W piątym gemie po raz drugi w tym spotkaniu Andriejewa i Naef nie wykorzystały break pointa, ale przy kolejnej okazji wypracowały cztery. Tym razem przy trzecim z nich udało im się przełamać Polki, a następnie utrzymały serwis i prowadziły już 5:3.
Rosyjsko-szwajcarski duet w dziewiątym gemie przy serwisie przeciwniczek nie wykorzystał piłki setowej. Jednak podczas własnego podania takich problemów nie było i przy drugiej okazji zamknięcia partii doszło do jej zakończenia.
W II secie obie pary marnowały break pointy, ale w końcu przy trzeciej okazji Biało-Czerwone przełamały rywalki i następnie poszły za ciosem utrzymując serwis (5:2). Partia ta nie miała większej historii, bo Falkowska i Kawa zwyciężyły 6:3, dzięki czemu doprowadziły do super tie breaka i wciąż były w grze o awans do finału.
W nim sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Świetna seria ze strony Polek sprawiła, że po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadziły 8:6 i były bliskie zwycięstwa. Wówczas jednak Rosjanka i Szwajcarka zrewanżowały się tym samym, zdobywając również cztery punkty z rzędu. W efekcie to one zakończyły ten pojedynek i zapewniły sobie awans do finału.
Tym samym Falkowska i Kawa musiały uznać wyższość starszej siostry rewelacyjnej Rosjanki - Mirry Andriejewej i Szwajcarki Naef. W finale na zwycięski duet czekały już rozstawione z "dwójką" Węgierka Timea Babos i Brytyjka Heather Watson, które awansowały za sprawą przedmeczowego walkowera.
półfinał gry podwójnej:
Erika Andriejewa / Celine Naef (Szwajcaria) - Weronika Falkowska / Katarzyna Kawa (Polska) 6:4, 3:6, 10-8
Przeczytaj także:
Szymon Walków zapamięta ten mecz na długo. Obronił pięć piłek meczowych