Szymon Walków zapamięta ten mecz na długo. Obronił pięć piłek meczowych

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Biuro Prasowe Poznań Open / Na zdjęciu: Szymon Walków
Materiały prasowe / Biuro Prasowe Poznań Open / Na zdjęciu: Szymon Walków
zdjęcie autora artykułu

Szymon Walków i Francesco Romboli powalczą w finale Challengera w Maii. W starciu z Victorem Vladem Corneą oraz Philippem Oswaldem wrócili z dalekiej podróży i rozstrzygnęli je w super tie-breaku.

Szymon Walków i Fernando Romboli rozegrali swój trzeci mecz w Challengerze w Maii. Rywalizacja toczy się na zadaszonych kortach ziemnych. W drodze do półfinału w Portugalii polsko-brazylijski debel eliminował Anirudha Chandrasekara i Iwana Liutarewicza, a także Kenny'ego de Scheppera i Marco Trungellitego.

Poprzeczka poszła w górę, ponieważ w półfinale oczekiwali rozstawieni z numerem drugim Victor Vlad Cornea oraz Philipp Oswald. Rumun oraz Austriak występują wspólnie od czerwca i współpraca daje dobry efekt. Także na mączce zwyciężyli w Banja Luce, byli w finale w Heidenheim i w półfinale w Walencji.

Philipp Oswald ma za sobą nie tylko starcia z Polakami, ale również mecze rozegrane wspólnie z nimi. Austriak starał się wykorzystać doświadczenie i wspólnie z Victorem Vladem Corneą wygrali pierwszego seta 6:3. Doszło w nim do tylko jednego przełamania w szóstym gemie na 4:2. Rozstawieni z numerem drugim tenisiści pilnowali z powodzeniem przewagi i znacząco przybliżyli się do awansu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Na początku drugiego seta zanosiło się na nieco bardziej skomplikowany scenariusz. Walków i Romboli obronili jednak jednego break pointa, a ich rywale nie pozwolili na wykorzystanie żadnego z czterech break pointów. Tym samym deble dotarły bez przełamania do stanu 6:6. W tych okolicznościach musiał decydować tie-break. W nim, pół żartem, pół serio końca nie było widać. Zwyciężyli Polak i Brazylijczyk 13-11 po obronieniu pięciu piłek meczowych i zmarnowaniu trzech piłek setowych.

Tym samym minęły blisko dwie godziny mecz, a niezbędne było jeszcze rozegranie super tie-breaka. Przewaga mentalna wydawała się być po stronie Szymona Walkówa oraz Fernando Rombolego. Potwierdziło się to w akcji, a polsko-brazylijski debel zamknął mecz piłką na 12-10. Ponownie konieczna była walka na przewagi.

W drugim półfinale zmierzą się Marco Bortolotti i Andrea Vavassori z Nuno Borgesem i Francisco Cabralem.

ATP Challenger Maia:

Półfinał gry podwójnej:

Fernando Romboli (Brazylia) / Szymon Walków (Polska) - Victor Vlad Cornea (Rumunia, 2) / Philipp Oswald (Austria, 2) 3:6, 7:6 (11), 12-10

Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi" Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Szymon Walków pokazał się z dobrej strony w tym sezonie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
roch10
2.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cala Ukraina kocha Ige