Po niespodziewanej porażce w deblu Aryna Sabalenka stanęła przed szansą, by zrewanżować się Sofia Kenin, tym razem w meczu singlowym. Białorusinka jednak nie wykorzystała okazji i uległa Amerykance 4:6.
Od początku nie był to dobry mecz Sabalenki. Białorusinka popełniała wiele błędów, a zwłaszcza zawodziły ją głównie bronie - serwis oraz forhend.
Kenin natomiast robiła swoje. Amerykanka grała rzetelne i rozważnie, a w piątym gemie po znakomitym returnie zdobyła przełamanie.
W dziewiątym gemie Kenin stanęła przed szansą na zakończenie pojedynku, lecz Sabalenka obroniła się asem.
Amerykanka postawił jednak kropkę nad "i" w kolejnym gemie, przy własnym podaniu. Wypracowała dwa meczbole i wykorzystała już pierwszego z nich, zmuszając Sabalenkę do błędu przy siatce. To zwycięstwo, choć nieoficjalne, z pewnością jest dla niej bardzo cenne.
Tym samym po czterech grach zespół Eagles prowadzi z Kites 25:19. O losach tytułu zadecyduje piąty mecz.
World Tennis League, Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
Turniej pokazowy, kort twardy
niedziela, 24 grudnia
Kites - Eagles 19:25
Gra 1.: Paula Badosa / Stefanos Tsitsipas - Mirra Andriejewa / Danił Miedwiediew 7:6(5)
Gra 2.: Aryna Sabalenka / Paula Badosa - Mirra Andriejewa / Sofia Kenin 5:7
Gra 3.: Grigor Dimitrow / Lloyd Harris - Danił Miedwiediew / Andriej Rublow 3:6
Gra 4.: Aryna Sabalenka - Sofia Kenin 4:6
Gra 5.: Grigor Dimitrow - Andriej Rublow
Bez niespodzianki w deblu. Eagles powiększyli prowadzenie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Zrobił to perfekcyjnie