Rosyjska tenisistka kończy rok 2023 na 18. pozycji w zestawieniu WTA. Jeśli chodzi o występy w turniejach wielkoszlemowych, to nie były udane miesiące dla 26-letniej zawodniczki, która szykuje się do kolejnego sezonu.
W trakcie przygotowań Daria Kasatkina podzieliła się opinią na temat działań światowej federacji. Zgodnie z zarzutami postawionymi przez triumfatorkę Rolanda Garrosa z 2014 roku, działacze nie chcą promować kobiecych zmagań.
- Nie oddzielałbym WTA od TennisTV. Kiedyś to była jedna rzecz. Teraz WTA TV jest jedną z najgorszych platform, nie można jej znaleźć nawet w wyszukiwarce internetowej. TennisTV jest najfajniejsza, bardzo dobrze promują tenis. Jest ogromny potencjał. Mam wrażenie, że w WTA nie promują celowo kobiecego tenisa i to jest bardzo rozczarowujące - oceniła w rozmowie ze swoją dobrą znajomą, Elizavetą Kostik.
Z punktu widzenia Kasatkiny, kierownictwo organizacji przeszarżowało, tworząc nową platformę. W dodatku działania marketingowe mają nie przynosić oczekiwanych skutków. Tenisistka analizowała szanse i zagrożenia WTA.
- Jeśli spojrzysz na TikToka WTA, powstał on w 2020 roku, podczas pandemii. Wtedy opublikowano ostatni film. WTA ma platformę i fanów. Trzeba tylko sprawić, by ten samochód zaczął działać. Co jest z nimi nie tak? Szczerze mówiąc, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną
Czytaj więcej:
Iga Świątek zdradziła swoje marzenie. Jaśniej się nie da
Świetny sezon Martyny Kubki. "Musiałam sobie przewartościować swoje życie" [WYWIAD]