Czołowa tenisistka zabiera dziecko na turnieje tenisowe. "Dokonaliśmy właściwego wyboru"

Getty Images / Robert Prange / Elina Switolina
Getty Images / Robert Prange / Elina Switolina

Tegoroczny Australian Open jest wyjątkowy dla Eliny Switoliny. W Melbourne po raz pierwszy jest razem ze swoją córeczką. - Cieszę się, że zdecydowaliśmy się zabrać ją tutaj - przyznała.

Po rocznej przerwie spowodowanej urlopem macierzyńskim na korty Australian Open wróciła Elina Switolina. I był to powrót wyjątkowy, bo w poszerzonym składzie.

Do Melbourne 29-latka przyleciała swoją córeczką, Skai. Ta przyszła na świat w październiku 2022 roku.

- Miałem kilka wyjazdów bez niej, na przykład na Wimbledon. Na US Open też nie poleciała, ale teraz ma już rok i cztery miesiące. Z długimi lotami jest trochę łatwiej - przyznała Ukrainka, cytowana przez serwis tennis365.com.

W Melbourne Skai ma przy sobie oboje rodziców. W turnieju panów rywalizuje bowiem jej ojciec Gael Monfils.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

To właśnie z powodu córeczki para musiała przełożyć swój wylot na Australian Open. - Dzień przed naszym wyjazdem ciężko zachorowała, więc musieliśmy przełożyć lot. Stawianie dziecka na pierwszym miejscu jest ważne. Cieszę się, że zdecydowaliśmy się zabrać ją tutaj - wyznała Switolina.

Zawodniczka dodała, że Skai tylko i wyłącznie korzysta z wyjazdu, bo w Melbourne jest zdecydowanie cieplej w porównaniu z tym, co dzieje się teraz w Europie. Gdy Switolina i Monfils rozgrywają mecze, dziewczynką opiekuje się mama Ukrainki z nianią.

- Kiedy wyjeżdżasz na bardzo długi czas, jest to trudne psychicznie. Taka sytuacja ma swoje plusy i minusy, ale czuję, że tym razem dokonaliśmy właściwego wyboru - zakończyła

W meczu pierwszej rundy Switolina pokonała w dwóch setach Taylah Preston (6:2, 6:2). W meczu 2. rundy rywalką rozstawionej z numerem 19 Ukrainki będzie Wiktoria Tomowa. Z wygranej w pierwszej rundzie cieszył się też Monfils - ten ograł Yannicka Hanfmanna 6:4, 6:3, 7:5. Teraz Francuza czeka pojedynek z Tomasem Martinem Etcheverrym.

Zobacz także:
"Paskudne podziękowanie". Eksperci od razu zwrócili uwagę
Carlos Alcaraz otrzymał cios przed Australian Open. "To trudne"

Komentarze (0)