Polka na czele. Przewodzi w klasyfikacji Australian Open

PAP/EPA / James Ross / Magdalena Fręch
PAP/EPA / James Ross / Magdalena Fręch

Magdalena Fręch pokonała Darię Saville w I rundzie Australian Open. Polka po tym meczu znalazła się na czele jednej z klasyfikacji.

W poniedziałek 15 stycznia Magdalena Fręch rozpoczęła rywalizację w Australian Open. Jej pierwszą rywalką była Australijka Daria Saville. Po meczu uśmiech na twarzy towarzyszył polskiej tenisistce, która wygrała 6:7(5), 6:3, 7:5 (relację znajdziesz pod TYM LINKIEM).

Spotkanie obfitowało w długie wymiany ze zmianami kierunków i rytmu. Obie tenisistki nie oddawały punktów za darmo i trwała fizyczna batalia z głębi kortu. Mecz trwał aż 3 godziny i 18 minut. Dodajmy, że dzień później zakończyła się I runda Australian Open.

Co ciekawe, spotkanie Fręch z Saville było najdłużej trwającym w pierwszej rundzie turnieju kobiet. Polka i Australijka spędziły na korcie najwięcej czasu. Drugim meczem w tej klasyfikacji było starcie Laury Siegemund z Jekateriną Aleksandrową. Obie tenisistki potrzebowały 3 godzin i jednej minuty do rozstrzygnięcia końcowego wyniku.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Na trzecim miejscu uplasował się mecz Ajla Tomljanović - Petra Martić (2 godziny i 54 minuty), na czwartym starcie Martiny Trevisan z Renatą Zarazuą (2 godziny i 52 minuty), a na piątym pojedynek Camili Osorio z Tatjaną Marią (2 godziny i 51 minut).

Przypomnijmy, że w II rundzie Magdalena Fręch zmierzy się z Caroline Garcią. Starcie to zaplanowano na środę 17 grudnia. Tenisistki pojawią się na korcie jako trzecie w kolejności od godz. 1:00 czasu polskiego.

Komentarze (3)
avatar
malineczka
16.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od kiedy to Daria Saville jest Hiszpanką? 
avatar
Atito44
16.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Garcia nawet gdyby nie chciala to jednak musi ja wyslac do domu, ale moze jej pozwoli na jednego seta, tak ze piszcie ile sie da, dopoki nie zagra 
avatar
jurasg
16.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i znowu sukces jakikolwiek by nie był ale sukces w przebijaniu.