1 grudnia 2023 roku w Saint Petersburgu rozegrany został pokazowy turniej tenisowy. Na liście startowej nie brakowało uznanych nazwisk. W tym gronie byli m.in. Laslo Djere, Roberto Bautista Agut, Dusan Lajović, Adrian Mannarino, Julia Putincewa czy też Wiktorija Tomowa.
Sponsorem tego wydarzenia był Gazprom - rosyjski koncern państwowy, największy światowy wydobywca gazu ziemnego. Można zatem przypuszczać, że zapewnił on uczestnikom tego turnieju niemałe wynagrodzenie i to właśnie pieniądze przekonały uznanych tenisistów do wzięcia udziału w imprezie.
Nie wszyscy jednak chcą się do tego przyznać. Przy okazji Australian Open Adrian Mannarino został zapytany o powód, dla którego pojechał do Rosji na wspomniany turniej pokazowy. Francuzki tenisista nawet nie wspomniał o ogromnych pieniądzach.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają
- Jestem zawodowym tenisistą. Nie interesuję się polityką ani niczym takim. Po prostu tam pojechałem. Zrobiłem swoje. Niczego nie popieram. To była prywatna impreza. Nie chodziło tu o poparcie polityczne. Nie ma o czym rozmawiać - powiedział na konferencji prasowej Mannarino, którego cytuje portal sportskeeda.com.
Dodajmy, że Francuz podczas obecnie trwającego Australian Open przeszedł I rundę. Jego rywalem był Szwajcar Stan Wawrinka, którego pokonał 6:4, 3:6, 5:7, 6:3, 6:0. W II rundzie Mannarino zmierzy się z Hiszpanem Jaume Munarem. Mecz ten odbędzie się w środę 17 stycznia.
Zobacz także:
Przegrywała 0:6, 0:3 i nagle stało się to
Przykry dzień dla Magdy Linette