W zeszłym roku Tomasz Berkieta osiągnął półfinał singla w Australian Open. Tym razem występuje w Melbourne jako siódmy junior świata, dlatego po rezygnacji kilku wyżej notowanych graczy został rozstawiony z wysokim trzecim numerem.
Na inaugurację 17-letni warszawianin zmierzył się z Thomasem Faurelem. Pojedynek trwał godzinę i 42 minuty, a nasz reprezentant zwyciężył ostatecznie Francuza 6:4, 3:6, 6:3.
O losach każdego seta rozstrzygały pojedyncze przełamania. W pierwszej partii obaj panowie mieli swoje szanse, ale to Polak wykorzystał break pointa w piątym gemie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie
W drugiej odsłonie nasz tenisista zmarnował okazję na objęcie prowadzenia w siódmym gemie, a po zmianie stron został przełamany. Faurel poszedł za ciosem i zamknął seta.
Decydująca okazała się trzecia partia. W niej Polak nie dał się zaskoczyć i pewnie trzymał podanie. Kluczowe przełamanie wywalczył w ósmym gemie, po czym pewnie wyserwował zwycięstwo. Pojedynek zakończył przy pierwszej piłce meczowej.
Berkieta zagrał w sobotę w swoim ofensywnym stylu. Naliczono mu aż 18 asów, 6 podwójnych błędów, 47 kończących uderzeń i 45 pomyłek. Faurel nie miał takich liczb. Zanotował bowiem 5 asów oraz po 15 wygrywających zagrań i niewymuszonych błędów.
Zwycięski Berkieta awansował do II rundy singla turnieju juniorów. W poniedziałek jego przeciwnikiem będzie Brazylijczyk Enzo Kohlmann de Freitas.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy
sobota, 20 stycznia
I runda gry pojedynczej juniorów:
Tomasz Berkieta (Polska, 3) - Thomas Faurel (Francja) 6:4, 3:6, 6:3
Czytaj także:
Już jest najlepszy. Hubert Hurkacz polskim rekordzistą w Australian Open
Rusza juniorski Australian Open. Dwoje Polaków powalczy w Melbourne