Koniec pięknego snu Magdaleny Fręch w Melbourne

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch zakończyła przygodę w Australian Open na IV rundzie. Za mocna dla Polki okazała się dopiero jedna z najlepszych tenisistek globu, Coco Gauff, która wyeliminowała łodziankę w dwóch setach.

Magdalena Fręch występ w Melbourne może uznać za przełomowy. Pierwszy raz dotarła do drugiego tygodnia Wielkiego Szlema, eliminując przy tym Darię Saville, Caroline Garcię i Anastazję Zacharową. Szczególnie cenne było zwycięstwo nad Francuzką.

Coco Gauff natomiast do Australii przybyła jako zwyciężczyni ostatniego turnieju najwyższej rangi - US Open, będąc również niepokonana w tym roku, zdobywając tytuł w Auckland. W Australian Open z kolei odniosła pewne triumfy nad Anną Karoliną Schmiedlovą, Caroline Dolehide i Alycią Parks.

W pierwszym secie rywalizacji między Fręch a Gauff widać było dominację Amerykanki, jednak Polka nie zagrała na swoim poziomie, do którego nas przyzwyczaiła podczas tego turnieju. Popełniała zbyt dużo niewymuszonych błędów, których tenisistka tej klasy jak Gauff nie wybaczała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Efektem tego była gładko wygrana przez Amerykankę pierwsza partia. Fręch wywalczyła w niej zaledwie jednego gema, od początku będąc za plecami Gauff w tej potyczce.

W drugiej odsłonie spotkania jego obraz się nieco zmienił. Polka unikała niepotrzebnych pomyłek, jednak przy grze Amerykanki nadal nie była w stanie się jej przeciwstawić. To wszystko udokumentowane zostało na tablicy wyników.

Gauff zwyciężyła ostatecznie 6:1, 6:2 w zaledwie 63 minuty i po raz pierwszy w karierze wystąpi w ćwierćfinale Australian Open. Jej przeciwniczką będzie we wtorek Rosjanka Maria Timofiejewa lub Ukrainka Marta Kostiuk.

Fręch natomiast odniosła w Melbourne swój największy sukces w dotychczasowej karierze i poprawiła najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. Do tej pory była to III runda podczas Wimbledonu 2022, a tym razem udało się przekroczyć barierę drugiego tygodnia.

Ten rezultat łodzianki odbije się również mocno na jej notowaniach w rankingu WTA. Obecnie w zestawieniu LIVE przesunęła się z 69. na 49. miejsce. Dotąd jej najwyższą lokatą był numer 63.

Pewne jest również to, że od następnej aktualizacji światowego zestawienia Fręch zostanie pierwszy raz drugą rakietą Polski. Dzięki świetnemu występowi w Australii wyprzedzi Magdę Linette, której nie udało się obronić punktów za zeszłorocznym półfinał, po tym jak była zmuszona skreczować w meczu I fazy z Karolinę Woźniacką.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 86,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 21 stycznia

IV runda gry pojedynczej kobiet:

Coco Gauff (USA, 4) - Magdalena Fręch (Polska) 6:1, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (21)
avatar
fulzbych vel omnibus
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słyszałem jak zagraniczni komentatorzy gdy pojawił się Alcaraz stwierdzili: mamy problem! Tak się obawiano upadku mitu Djokovicia. A więc wszystko jasne! W tenisie panów mieliśmy długo kumpelsk Czytaj całość
avatar
SailorRipley39
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wykorzystała słabszą dyspozycję Garcii, którą od jakiegoś czasu nie jest w stanie wyjść z dołka. Bądźmy szczerzy, w optymalnej dyspozycji, naszej udałoby się może urwać Francuzce góra 5-6 gemów Czytaj całość
avatar
Anonymous2328
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
podobny wynik przewiduję w spotkaniu Noskovej która pokonała naszą mistrzynię z obojętnie teraz jaką przeciwniczką. Noskova nie zdobędzie więcej niż 5 gemów w meczu 
avatar
Tomasz Mroński
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no cóż, nie każdy może być mistrzem, większość ma jakieś ograniczenia - szybkościowe, motoryczne, siłowe, mentalne...Fręch zapewne ma jeszcze szanse na progres ale z w/wym. powodów raczej nigdy Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
21.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tenis pań ma obecnie problem z czystością w grze. I ktoś kto śledzi sportowe wydarzenia od lat jak ja, widzi dramatyczne zmiany w zachowaniu zawodniczek. W ostatnich latach pojawiła się nagminn Czytaj całość