Niedawny Australian Open był dla Daniła Miedwiediewa wyczerpującym turniejem. W siedmiu rozegranych meczach, z czego cztery były pięciosetowe, spędził na korcie aż 24 godziny i 17 minut. Sił zabrakło mu na ostatniej prostej i przegrał w finale z Jannikiem Sinnerem (6:3, 6:3, 4:6, 4:6, 3:6).
Po Australian Open Miedwiediew miał powrócić do rywalizacji w przyszłotygodniowym turnieju ATP 500 w Rotterdamie, gdzie zamierzał bronić tytułu. Jednak w poniedziałek poinformował, że z powodu przemęczenia nie weźmie udziału w tej imprezie.
"Niestety, muszę zrezygnować z występu w Rotterdamie. Po niezwykle trudnym i długim okresie w Australii moje ciało (a zwłaszcza prawa noga) nie jest jeszcze na tyle zregenerowane, aby grać i bronić tytułu. Uwielbiam występować w Rotterdamie, mam długą historię związaną z tym turniejem i nie mogę doczekać się powrotu w 2025 roku" - oświadczył 27-latek z Moskwy.
Po wycofaniu się Miedwiediewa najwyżej rozstawionym uczestnikiem turnieju ma być jego pogromca z finału Australian Open, Sinner. Na starcie pojawi się również m.in. Hubert Hurkacz.
ABN AMRO Open odbędzie się w dniach 12-18 lutego na kortach twardych w hali.
Król powrotów! Ten triumf Aleksandra Bublika przejdzie do historii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza