Ostrzeżenie nic nie dało. Rosjanka znów prowokuje

Getty Images / Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa
Getty Images / Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Anastazja Potapowa

Rok temu Anastazja Potapowa otrzymała ostrzeżenie od WTA po tym, jak wyszła na mecz w koszulce rosyjskiego klubu piłkarskiego Spartaka Moskwa. Nic to jednak nie zmieniło, bo tenisistka ponownie wywołała burzę.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecnie w Abu Zabi trwa turniej rangi WTA 500. Mimo to udziału w nim nie bierze Anastazja Potapowa, która w poprzednim tygodniu rywalizowała w austriackim Linz. Jednak okazuje się, że Rosjanka i tak leci do wspomnianego miasta.

Tenisistka wstawiła zdjęcie z samolotu, którym udaje się właśnie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Poinformowała przy tym, że udaje się na mecz rosyjskiego klubu piłkarskiego Spartaka Moskwa, który o godzinie 17:30 naszego czasu zmierzy się z innym zespołem z tego kraju - FK Rostów.

To jednak nie był koniec. W relacji na Instagramie wrzuciła swoje zdjęcie w koszulce Spartaka. Tym samym rosyjska tenisistka, która w ostatnim czasie wzięła ślub z rodakiem Aleksandrem Szewczenko po raz kolejny prowokuje społeczność.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Na początku 2023 roku Potapowa wyszła na mecz z Amerykanką Jessiką Pegulą również w koszulce klubu, który wspiera. Wówczas wywołała ogromny skandal, na który zareagowała nawet sama Iga Świątek.

- Byłam zdziwiona, bo myślałam, że ona zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna w takich czasach pokazywać swoich poglądów. Federacja wytłumaczy innym zawodnikom, że nie można promować żadnych rosyjskich drużyn w obecnych czasach, co mnie trochę uspokoiło - powiedziała wówczas nasza tenisistka.

Jak widać, zarówno apel Polki, jak i formalne ostrzeżenie przez WTA nic nie zmieniło. Rosyjska tenisistka widocznie nie ma zamiaru przestać afiszować się koszulką klubu, który wspiera, mimo trwającej wojny na Ukrainie.

Przeczytaj także:
Grały ponad 3,5 godziny. Niesamowita walka Linette

Źródło artykułu: WP SportoweFakty